Kategorie
Recenzje gier Recenzje gier dla dzieci

Planetarni architekci

Jak powstała nasza planeta Ziemia? Jak kształtowała się jej powierzchnia? Kiedy lądy nabierały kształtów? Te i inne pytania o historię naszego miejsca zamieszkania zadaje sobie wielu ludzi. Niesamowita moc tworzenia natury napawa nas zdumieniem i zachwytem. Tym razem przypadnie nam rola wielkich twórców. Staniemy przed poważnym zadaniem ukształtowania własnej planety, by stała się ona przyjaznym miejscem dla rozwoju wielu form życia. Zapraszamy na recenzję gry Planeta od wydawnictwa Rebel, autorstwa Urtisa Šulinskasa. Barwne i niezwykle realistyczne ilustracje powstały dzięki Sabrinie Miramon.


Co znajdziemy w pudełku?

4 rdzenie planet
50 płytek kontynentów
5 kart celów środowiska naturalnego
45 kart zwierząt
Znacznik pierwszego gracza

Rozgrywka

W ciągu 12 rund będziemy starali się tworzyć własną planetę, aby spełnić nasz główny cel, zgodny z otrzymaną kartą środowiska naturalnego oraz stworzyć na tyle przyjazne warunki, by różne gatunki zwierząt mogły u nas zamieszkać.

Na początku gry, dzielimy magnesy z różnymi rodzajami terenu na 10 stosów, będą one nam wyznaczać kolejne rundy. Następnie, od trzeciego stosu kładziemy wylosowaną kartę ze zwierzęciem; od szóstego stosu — 2 karty, a od 10. — 3 karty zwierząt. W miarę postępu rozgrywki po wybraniu przez każdego z graczy swojego magnesu, reszta jest odkłada na koniec rzędu, by utworzyły stosy dla 11. i 12. rundy.

W każdej rundzie będziemy dobierać po jednym magnesie z kolejnego stosu i umieszczać go na swojej planecie. Dodatkowo od rundy trzeciej, na planetach zacznie się rodzić życie, co oznacza, że będzie możliwość zdobycia kart ze zwierzętami. Dobierając magnesy, należy mieć na uwadze, jaką kartę głównego celu dostaliśmy. Staramy się wybierać te rodzaje terenu, które ten cel spełnią i przyniosą nam punkty zwycięstwa na koniec gry.

Karty zwierząt będziemy mogli zdobywać, jeśli na naszej planecie najlepiej spełnimy konkretny warunek z danej karty:

– będziemy posiadać najwiecej terenów danego rodzaju

– stworzymy największą powierzchnię danego terenu przylegającą do innej pokazanej na karcie

– stworzymy największą powierzchnię danego terenu NIEprzylegającą do innej pokazanej na karcie.

Jeśli spełnimy dany warunek w sposób lepszy od innych graczy, karta wędruje do nas. Na koniec gry za każde zwierzę w kolorze naszego celu środowiska naturalnego warte jest 1 punkt, natomiast karta w innym kolorze daje nam 2 punkty.

Gra kończy się po 12. rundzie, kiedy nasze planety są już kompletne oraz rozpatrzone zostały wszystkie karty zwierząt. Podliczane są wszystkie pola danego środowiska na planecie gracza i sprawdzana jest ilość punktów uzyskana według jego karty celu. Doliczane są karty zwierząt. Ten z graczy, który uzyska najwiecej punktów zostaje zwycięzcą.

Wrażenia

Tytuł taki jak Planeta robi wrażenie wizualne od samego początku, a to za sprawą trójwymiarowych rdzeni naszych przyszłych planet oraz magnesowych kafelków. Przyznam się, że pierwszy raz w naszej kolekcji gier planszowych zalazła się pozycja, w której komponentami są między innymi właśnie magnesy. Gra pod tym tym właśnie względem daje nam odczucie, że mamy do czynienia z innowacyjną mechaniką. Możemy uznać, że w grze występuje tile placement, jednakże wszystko odbywa się na na bryle dwunastościennej. Odnosimy tu wrażenie, że naprawdę budujemy tytułową planetę. Co więcej, to my decydujemy, jak będzie ona wyglądać — jakie tereny i środowiska na niej powstaną.

W grze staramy się spełnić nasz główny cel środowiska naturalnego, czyli posiadać jak najwiecej magnesów z danym typem środowiska. Oznacza to, że przez całą rozgrywkę będziemy mieli z tyłu głowy, by wybierać odpowiednie kafelki zgodne z naszą strategią. Sytuacja zacznie ulegać zmianie już od 3 rundy, wtedy na naszej planecie warunki mogą być już na tyle sprzyjające by pojawiło się tam życie. Dochodzą nam nowe cele, im dalsza runda tym liczba kart ze zwierzętami zwiększy się. W tym momencie by zdobywać karty, będziemy musieli spełniać kolejne warunki. Wymaga to od nas przemyślanego wyboru kafelka i ulokowania go w taki sposób, by w miarę możliwości spełnić wszystkie warunki.

Bardzo ważną rolę w grze pełni aspekt geograficzny ukazany w procesie tworzenia planety oraz lokalizowania różnych rodzajów środowisk takich jak pustynie, lasy, góry czy oceany. Dzięki różnorodnej faunie ukazanej niezwykle barwnie i realistycznie na 45 kartach możemy dowiedzieć się, jakie środowisko jest przyjazne dla danego gatunku zwierzęcia.

Komponenty gry wykonane są starannie i solidnie. Magnesy są sztywne i nie wyginają się. Niezwykle kolorowe karty mogłyby być trochę grubsze, szczególnie, że używane są podczas całej rozgrywki.

Do gry Planeta zasiądziemy już od 2 do 4 graczy. Wiek minimalny to według mnie 7 lat, choć można również wybrać wariant łatwiejszy i zaprosić młodsze osoby. Cała rozgrywka zajmie nam ok. 30-35 minut.

Jeśli szukacie gry o ciekawym i innowacyjnym podejściu do tworzenia trójwymiarowej powierzchni, jeśli lubicie tytuły familijne o silnym aspekcie geograficzno-przyrodniczym to Planeta na pewno przypadnie Wam do gustu, a kreowanie nowego świata da Wam niezwykłą satysfakcję podczas rozgrywek.

Gryf Uczy

Myślenie strategiczne

• • •

Dziękujemy wydawnictwu Rebel za przekazanie egzemplarza gry do recenzji.