Nasza Księgarnia niedawno wzbogaciła swoją ofertę wydawniczą o kolejną grę opartą o budowanie talii. W tym wypadku nie będzie to gra przygodowa, lecz będziecie hodować tytułowe alpaki. Za urocze ilustracje odpowiedzialny jest Stefano Tartarotti, za mechanikę zaś Christian Giove, którego możecie kojarzyć z przynajmniej jednej ciekawej karcianki — Origami. Tyle słowem wstępu, przejdźmy do recenzji.
Rozgrywka
W trakcie rozgrywki w Alpaki gracze zbierają w swoich łąkach do 8 alpak każdy. W tym celu będą zagrywać karty alpak z ręki, aby wykorzystać ich umiejętności, zgromadzić fundusze celem zakupienia nowej alpaki albo dołożenia jej do łąki.
Żeby jednak zwierzęta nie uciekły, należy zbudować ogrodzenie. Potrzebny jest jeden panel na każde dwa. Każdy gracz otrzymuje w swojej talii startowej 4 karty, z których każda umożliwia postawienie jednego płotu. Nie można jednak stawiać ich na zapas. Na koniec tury gracza nie może być dwóch wolnych miejsc na jego łące.
W ramach jednej tury gracze mają do dyspozycji 5 kart z ich talii. Zagranie karty alpaki umożliwia zakup nowej alpaki z rynku. Aby określić ilość pieniędzy dostępnych na tę operację, sumuje się liczbę monet na wszystkich zagranych kartach. Gracz może również skorzystać z jasnoniebieskich umiejętności alpak, które zagrał w tej turze lub z ciemnoniebieskich z kart na łące.
Gra kończy się w rundzie, w której przynajmniej jeden z graczy ma pełną łąkę.
Wrażenia
Alpaki jest prostą grą opartą o budowanie talii, choć od klasycznej mechaniki w tym gatunku dzieli ją mały twist w postaci tworzenia kolekcji kart, które przyniosą punkty i dodatkowe zdolności do wykorzystania w trakcie gry lub pod koniec.
Rozgrywka skupia się na tym, by zgromadzić 8 najbardziej wartościowych alpak. Jest to zadanie, w którym pomiędzy graczami dochodzi do wyścigu. Ten, kto najszybciej doprowadzi do spełnienia warunku zakończenia gry, ma największe szanse na zwycięstwo. Trzeba jednak zgromadzić 8 alpak o różnych nazwach. Żeby tego dokonać, gracze kupują coraz bardziej wartościowe zwierzęta, dające jeszcze więcej pieniędzy, umożliwiające dalsze rozszerzenie stada.
Jest to więc gra strategiczna, która polega na takim wzbogacaniu swojej talii, aby z wykorzystaniem wartości i umiejętności kart jak najszybciej zgromadzić łąkę, która przebije wartością innych graczy. Szybsze wystawianie alpak ma również tę zaletę, że usuwa zapychające talię karty placów budowy. Nie zawsze konieczne jest gromadzenie rodziny królewskiej — szybsze zebranie mniej wartościowych alpak również może prowadzić do zwycięstwa.
Jak to w grach opartych o budowanie talii, z jednej strony mamy kontrolę nad zawartością talii, co jest pozytywne, a z drugiej jednak zawsze występuje losowość kolejności kart, które akurat dobierane są na rękę. Raz będą przeważać karty lepsze, raz gorsze a przez większość czasu ręka będzie umiarkowana, nie umożliwiając mocnych postępów w grze. Niemniej, nie jest to losowość, która na dłuższą metę będzie powodowała niechęć do gry.
W Alpaki dobrze gra się w dowolnym składzie, również z dziećmi powyżej 8 roku życia. Dobrze, żeby dziecko było w stanie samo przeczytać i zrozumieć umiejętności kart, choć w tym mogą zawsze pomóc inni gracze. Jest na tyle przystępna, że nie powinna sprawiać problemów, a przeurocze ilustracje i zabawne podejście do tematu, na pewno przyczynią się do jej pozytywnego odbioru.
Podsumowując
Alpaki to przyjemna, lekka gra oparta o budowanie talii, przy której można miło spędzić 30 minut w rodzinnym lub niewymagającym towarzystwie. Zarówno wykonanie, mechanika, jak i nieprzedłużająca się rozgrywka sprawiają, że do rozgrywki chętnie wracaliśmy. Polecamy. 🙂
Dziękujemy wydawnictwu Nasza Księgarnia za przekazanie egzemplarza gry do recenzji.