To już druga gra, która powstała na bazie Everdell. Nic dziwnego, skoro po 6 latach zajmuje zaszczytne miejsca w rankingu BGG: 3. miejsce wśród gier rodzinnych, 43. wśród strategicznych oraz 38. w ogólnym zestawieniu. Rok temu podzieliliśmy się naszymi spostrzeżeniami na temat Mojego małego Everdell. Dziś przenieśmy się na wybrzeże, gdzie spędzimy rok, rozwijając społeczność swoich zwierzątek. Zobaczmy, to tym razem przygotowali dla nas autorzy gry.
Projekt A.R.T.
Żeby Was nie zanudzić, będzie to ostatnia recenzja z serii gier kooperacyjnych… a przynajmniej na razie, bo jest to gatunek nam bliski. Do rzeczy, wydawnictwo Muduko wmanewrowało nas w latanie po świecie celem zwalczania zorganizowanej przestępczości, pragnącej położyć swoje otulone bawełnianymi rękawiczkami łapska na dziełach sztuki. A skoro sztuka, to na pudełku nie mogło zabraknąć Francuzów. Autorami gry są Florian Sirieix oraz Benoit Turpin, a ilustracji nie kto inny jak Vincent Dutrait. Wystarczy gadania, zobaczmy co możemy zdziałać w świecie sztuki.
Jako fani Gwiezdnych Wojen, nie wyłączając serialu, którego bohaterem jest tytułowy Mandalorianin, nie mogliśmy przejść obojętnie obok gry planszowej, która traktuje o jego przygodach. Autorami tej wydanej przez Rebela przygodówki są Corey Konieczka oraz Josh Beppler. Przyjrzyjmy się zatem bliżej grze The Mandalorian: Przygody i zobaczmy, czy będzie choć trochę tak wciągająca, jak serial.
W poszukiwaniu kreta
Podwójni agenci od wydawnictwa Portal to gra, w której usiłujecie odnaleźć kretów w organizacji. Robicie to z wykorzystaniem kart, które zagrywacie, żeby poznać cechy podejrzanych kretów. Tylko, czy uda Wam się to zrobić, zanim skończą się Wam naboje w pistolecie? Zapraszamy na recenzję gry, w której wspólnie zmierzycie się z problemem, jak rozpoznać wrogiego agenta.
Wracając na ziemię
Dzisiaj mamy dla Was grę przeznaczoną wyłącznie dla dwojga graczy, w której wspólnie musicie przygotować samolot do lądowania i bezpiecznie przyziemić. Jest to zaprojektowana przez obiecującego Luca Rémonda gra Halo Wieża, której polskie wydanie zawdzięczamy wydawnictwu Lucky Duck Games. Żeby było jeszcze ciekawiej, Halo Wieża jest tegorocznym laureatem Spiel des Jahres. Zobaczmy zatem jak wylądować samolotem.
Dracula vs Van Helsing
Odwieczny pojedynek pomiędzy dwoma niezwykłymi personami, jakimi są hrabia Drakula i pogromca wampirów Abraham Van Helsing. Nie tylko możemy tego doświadczyć w literaturze czy ekranizacjach filmowych, ale również w wielu grach planszowych.
Dziś przychodzimy do Was z odświeżeniem tytułu od wydawnictwa Muduko, który umożliwia nam stoczenie owego pojedynku ponownie. Dracula vs Van Helsing to gra dla dwóch graczy, gdzie każdy z nich wciela się w jednego z dwóch przeciwników.
Na skrzydłach smoków
Po sukcesie gry Na skrzydłach, którą, nie ukrywając, bardzo lubimy, zwieńczonym wieloma dodatkami, w nasze ręce wpadła nowa gra, która została zbudowana na bazie tej gry. Na skrzydłach smoków autorstwa innej już projektantki – Connie Vogelmann – to gra o hodowaniu smoków, która jest jakby następcą gry Na skrzydłach z nowymi mechanikami. Zobaczmy, czy smoki okażą się ciekawsze, niż ptaki.
Fruit Cup
Do logicznych układanek z wydawnictwa Egmont dołącza nowa gra Fruit Cup, która łączy logiczne myślenie z aspektem zręcznościowym i to do tego na czas. W grze natomiast chodzi o to, żeby spełnić oczekiwania kapryśnego Małpiego Króla, dla którego przygotowujemy sałatkę. Jak to często w świecie planszówek ma miejsce, sukces ma wielu ojców, a w tym wypadku są to: Luca Bellini, Luca Borsa oraz Stefano Negro. Zobaczmy zatem, z czym to się je. 🙂
Następna Stacja: Londyn
Na naszym stole niedawno pojawiła się ciekawa gra z gatunku flip and write od Lucky Duck Games. Następna stacja: Londyn, której autorem jest Matthew Dunstan, to gra polegająca na tym, że każdy gracz buduje 4 linie metra, próbując stworzyć optymalne połączenia dla danej sekwencji stacji. Jako że gatunek należy do naszych ulubionych, sprzyjemnością ogrywaliśmy ten tytuł. Spieszymy pokazać Wam, co to za gra.
Pyrkon 2024
Minął tydzień od naszej wyprawy w świat fantastyki, a emocje, wciąż żywe, nie pozwalają zapomnieć o tym wydarzeniu. Z doświadczenia, jeszcze długo nie pozwolą. 🙂 Nasza niestety jednodniowa ekskursja, jak zwykle na drugi dzień festiwalu, pozostawiła za sobą uczucie niedosytu i coroczne już obietnice, że w przyszłym roku zabawimy dłużej, żeby móc doświadczyć jeszcze szerszego spektrum atrakcji, których zaznać można na terenie MTP w dniach festiwalu.