Jakiś czas temu pojawiła się gra Reinera Knizii — Axio. W Polsce wydaniem gry zajęło się wydawnictwo Egmont. Autor ten popełnił już wcześniej bardzo podobną grę, a mianowicie Geniusza, którego w Polsce wydało wydawnictwo Bard Centrum Gier. Axio recenzowaliśmy niedawno tutaj. Zobaczmy na ile podobne są te gry i co która ma do zaoferowania.
Mechanika
Już na okładce Axio widzimy nawiązanie do Geniusza. Symbole na żetonach są identyczne, a spostrzegawczy zauważą, że w Axio dostępny jest ich o jeden mniej. W Geniuszu żetonami są dwa złączone wzdłuż krawędzi sześciokąty, w Axio zaś prostokąty złożone z dwóch kwadratów. Na żetonach obu gier widnieją po 2 symbole. Sama mechanika wykładania kafli jest identyczna, jak i procedura wymiany ręki. W obu przypadkach, za ilość punktów danego gracza przyjmuje się, ile punktów ma w najsłabszym kolorze.
Kształt żetonów i siatki na planszy ma niebanalny wpływ na rozgrywkę. Od kwadratów można wyprowadzić tylko trzy linie — nie liczymy linii przez środek kafla — a od sześciokąta aż 5. W Geniuszu jest więc większa przestrzeń do zdobywania punktów. Nieco bardziej przez to wybacza zaniedbanie jakiegoś symbolu, kiedy ten jest akurat rozwijany.
Skoro już o przestrzeni mowa, w Axio mamy mniej pól na planszy 81, 121 albo 169 — w zależności od liczby graczy. W Geniuszu natomiast 91, 127 albo 169, jednak jest jednak jeden dodatkowy symbol. Daje to w okolicach 8 pól na symbol na gracza w Axio i 7 w Geniuszu. Czteroosobowe partie Geniusza powinny być najtrudniejsze, ponieważ będzie najciaśniej. Do tego, grając w tę grę, średnio położymy dany znaczek mniej razy, ale za to będzie on punktował on w 5 kierunkach. Czy będzie więcej punktów w związku z tym?
Może mamy jeszcze zbyt skromne doświadczenie w obydwu, żeby wyrokować ostatecznie, ale, jak dotąd, w Axio miewamy więcej punktów. Prawdopodobnie dzieje się tak za sprawą piramid. Nie mają one swojego odpowiednika w Geniuszu, a ich użycie pozwala na szybkie zdobycie do 8 punktów w wielu kolorach.
Wykonanie
Na pudelku Axio możemy zobaczyć ramkę typową dla niemieckiego wydawnictwa Pegasus Spiele. Nie bez przyczyny — jest to jej pierwszy wydawca. To jest dla nas dobry znak, ponieważ przyzwyczaili nas oni do znakomitej jakości komponentów i byliśmy przekonani, że w wykonaniu wydawnictwa Egmont nie będzie gorzej. Nie zawiedliśmy się.
W przypadku Geniusza, na końcu instrukcji jest napisane, że grę wyprodukowało wydawnictwo Sophisticated Games, natomiast Bard Centrum Gier przygotowało polską wersję. Z Sophisticated Games nie mieliśmy wcześniej do czynienia.
Plansze są w podobnym rozmiarze — Geniusz jest nieco większy. Kolorystycznie, jego plansza ma nieco bardziej niebieskawy odcień, a Axio jest biało-szare. Jakość plansz nie budzi zastrzeżeń, choć w Geniuszu postanowiono zmieścić na niej wszystko, o czym niżej. Powoduje to, że przestrzeń, na której gramy, jest mniejsza niż mogłaby być, gdyby wykorzystać ją w całości na siatkę. W związku z tym, żetony Geniusza są znacznie mniejsze, niż te w Axio. Grubość kartonu jest identyczna, a wykończenie w Axio jest gładkie dla odmiany.
W Axio dostajemy dodatkowo rynienki na żetony. W Geniuszu, są wycięcia w planszy, żeby wetknąć w nią po swojej stronie żetony. Nie potrafię sobie wyobrazić, jakie rozumowanie stało za takim rozwiązaniem, ale granie w łóżku odpada (chyba że lubicie wypadające co rusz żetony z planszy, to jest ok).
Planszetki punktacji. W Axio każdy dostaje swoją planszetkę, na której każdy tor zaznaczony jest odpowiednim kolorem. W Geniuszu tory punktacji dla każdego gracza znajdują się na planszy. Znaczniki dla tych torów są w postaci sześciennych kostek w odpowiednich kolorach. W Geniuszu wykonanych z drewna, a w Axio z przezroczystego plastiku.
Podsumowanie
Gry są bardzo podobne do siebie — ogólna idea jest taka sama, zarządzanie ręką, mechanizm zdobywania punktów, mechanizm wyłaniania zwycięzcy, losowość, jaką wprowadza dociąganie kafli z worka. Diabeł tkwi w szczegółach:
- dodatkowy symbol w Geniuszu powoduje, że mamy jeszcze jeden tor, o który musimy się martwić;
- siatka sześciokątną albo czterokątna — zmienia się dynamika zdobywania punktów, a w Axio pojawia problem zaniedbanego koloru, który jest bardzo ciężko nadrobić;
- piramidy w Axio potrafią zmienić naprawdę dużo i zmuszają do pilnowania, żeby przeciwnik nie mógł takiej postawić.
W Axio, nie mieliśmy powodów do narzekań na wykonanie gry. W Geniuszu wykonanie również jest bardzo dobre. Natomiast, integracja planszetek z torami punktów z główną planszą, w moim odczuciu nie jest zbyt wygodna. Nie dość, że same tory stały się malutkie, to jeszcze spowodowało zmniejszenie planszy i w konsekwencji kafelków. Drugą wadą, w moim odczuciu, są wcięcia na kafelki zamiast rynienek na ich przechowywanie. Nie przekonałem się do tej pory i raczej szybko to nie nastąpi. Ciekawi mnie, natomiast, co było powodem takich zmian, ponieważ wcześniejsze wersje Geniusza były zaopatrzone tak samo, jak Axio (kostki były drewniane), a nawet kafelki były plastikowe. W chwili opublikowania porównania, wyd. Bard zapowiedziało wydanie Geniusza w starym stylu: z plastikowymi kafelkami, rynienkami na nie i oddzielnymi planszetkami punktacji. Moim zdaniem krok w dobrą stronę. 🙂
Odcinając się od rozwiązań produkcyjnych i okoliczności powstania marki Axio — mimo iż gry są bardzo podobne, różnice są odczuwalne. Osobiście, nie mam do tej pory preferencji i w obie będę chętnie grał, a współgracze są podzieleni. Obiektywnie rownież trudno znaleźć aspekt, który spowodowałby okrzyknięcie którejś z nich „lepszą”. Jeżeli komuś odpowiada ten typ gier, polecam znaleźć okazję, aby sprawdzić jedną i drugą i zobaczyć, co bardziej pasuje. 🙂
• • •
Dziękujemy wydawnictwu Bard Centrum Gier za udostępnienie egzemplarza gry Geniusz do porównania.
• • •
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza gry Axio do recenzji.