Kategorie
Recenzje gier Recenzje gier dla dzieci

Alternatywny geniusz

Jakiś czas temu, zawitała do nas kolejna gra Reinera Knizii. Posiadając już parę tytułów tego autora, spodziewaliśmy kolejnej dobrej pozycji. Tym razem, abstrakcyjna gra Axio, w której dokładamy kafelki i zdobywamy za nie punkty. Solidnie wydana przez wydawnictwo Egmont, już samym pudełkiem zachęca do przyjrzenia się zawartości. Tylko skąd my znamy te symbole?

Co jest w pudełku?

plansza
4 planszetki gracza
100 kafelków
znaczniki punktacji
rynienki na kafelki
piramidki


Jak grać?

Planszę należy rozłożyć tak, aby każdy gracz miał do niej swobodny dostęp. Każdemu z nich wręczamy planszetkę z torami punktacji, zestaw znaczników w każdym kolorze, żeby mógł na niej zaznaczać swój postęp oraz rynienkę na kafelki. Te, natomiast, mieszamy w woreczku i rozdajemy po pięć każdemu. Jesteśmy gotowi do gry.

W zależności od ilości graczy, będziemy korzystać z różnej wielkości pola na planszy. Gdy zasiądzie dwoje — wyłącznie wewnętrznego białego. Gdy zagra troje — dodatkowo będziemy korzystać również z jasnoszarego. We czworo natomiast, zagramy na całej planszy.

Gracze po kolei umieszczają na planszy jeden z żetonów, którymi dysponują. Następnie, podliczają punkty, za każdy z dwóch symboli na właśnie położonym żetonie z osobna. Ostatecznie, dociągają kolejny — uzupełniają do pięciu. Jedynym momentem, kiedy są jakiekolwiek obostrzenia w kwestii umiejscowienia kafelka, jest pierwsza tura, kiedy to należy ułożyć go tak, aby stykał się z symbolem nadrukowanym na planszy.

Kiedy położymy kafelek, należy podliczyć za niego punkty. Liczymy długość nieprzerwanego ciągu takich samych znaczków we trzy strony od właśnie dołożonego symbolu (dla każdego z dwóch symboli z osobna). Nie liczymy znaczków na kaflu, który właśnie dołożyliśmy, ani ciągu, który przebiega przez środek kafla. Zliczone punkty zaznaczamy przesuwając znacznik punktacji na torze w kolorze podliczonego symbolu. Gdy osiągniemy wartość 18 na którymś z torów, należy nam się dodatkowa kolejka. Oznacza to również, że nie możemy zdobyć więcej punktów w danym kolorze.

Jeżeli wskutek położenia kafla powstanie odosobnione, pojedyncze, puste pole, kładziemy na nim piramidę. Za każdy symbol znajdujący się w bezpośrednim sąsiedztwie piramidy (8 otaczających ją pól), otrzymujemy punkt w danym kolorze.

Jeżeli, po dołożeniu kafla na pozostałych 4. brakuje symbolu, który jest u nas najmniej zaawansowany na torze punktacji, możemy wymienić rękę. Należy pokazać pozostałym graczom, że rzeczywiście brakuje nam tego koloru, a następnie dociągnąć 5 nowych kafli i wrzucić wymieniane 4 do worka.

Gra kończy się w momencie, gdy nie można dołożyć już żadnego kafla na planszy. Wygrywa gracz, który zdobył najwięcej punktów. Punkty gracza określa się na podstawie tego, ile ma punktów w najsłabszym kolorze.

Wrażenia

Jak już wspomniałem we wstępie, symbole widoczne już na pudełku przywodzą na myśl inną grę autorstwa doktora Knizii, a mianowicie Geniusza. Rzeczywiście, można powiedzieć, że Axio jest reimplementacją tej wielokrotnie nagradzanej gry. Jeżeli zastanawia Was dlaczego autor postanowił ponownie wydać grę, która już i tak się świetnie sprzedawała pod inną nazwą, polecam ten wątek. Porównanie obu gier znajdzie się w osobnym wpisie jeszcze w tym miesiącu.

Mechanicznie gra jest bardzo prosta, ponieważ jedynie dokładamy kafelki i zliczamy punkty za przedłużanie ciągów tych samych znaków. Ciekawym pomysłem są piramidy, które często dają możliwość odrabiania strat w kolorach. Dodatkowo, trzeba uważać, żeby nie stworzyć przeciwnikom możliwości, żeby sobie takową postawili. To, że liczba punktów, jaką zdobywa gracz, jest równa najgorzej punktowanemu kolorowi/symbolowi zmusza graczy do dbania o równomierne zdobywanie punktów. Skupienie się na jednym kolorze, a nadrabianie reszty potem, definitywnie nie wychodzi na dobre.

Wykonanie jest na bardzo wysokim poziomie. Kafelki i planszetki z grubej tektury, gładkie z wierzchu. Plansza również solidnie wykonana. Znaczniki punktacji, jak w Kowalach Losu, w postaci przezroczystych sześcianów w kolorach znaczków również wyglądają bardzo estetycznie. Wykonanie rynienek na żetony i piramidek w porządku.

Gra świetnie się skaluje. Zarówno przy dwojgu graczy, jak i w pełnym składzie grało się naprawdę dobrze. Najczęściej, gracze nie powodują za dużych opóźnień.

Przez to, że kafle dobiera się z worka, mamy do czynienia z losowością, która może być niekiedy frustrująca, zwłaszcza gdy nie udaje się dociągnąć kafelka w potrzebnym kolorze. Jest to raczej wyjątek, niż reguła.

Czas rozgrywki to w przybliżeniu 35-45 minut, w zależności od ilości i temperamentu graczy.

Nie udało nam się rozegrać partii z synem, więc podejrzewam, że większość 5-latków może mieć problem z Axio. Ze względu abstrakcyjny charakter i potrzebę planowania, próg 8 lat wydaje się być bezpieczny. Z pewnością zaktualizujemy recenzję, gdy będziemy mieli więcej doświadczenia z młodszymi graczami.

Polecamy grę tym, którzy lubią gry logiczne, abstrakcyjne i nie potrzebują fabuły, żeby się dobrze bawić.

Gryf Uczy

PlanowanieStrategiczne myślenie

• • •

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza gry do recenzji.