Paryż od zawsze znany był jako stolica sztuki i artystów. Mekka, do której podążało zarówno wiele miłośników, jak i artystycznych talentów, posiadała również szczególne miejsce. Mowa tu o słynnym wzgórzu Montmartre, które stało się inspiracją dla wielu malarzy do tworzenia niezwykłych dzieł. Gra, jaką chcemy Wam dziś przybliżyć, nosi również taką samą nazwę jak wspomniane wzgórze ze słynną bazyliką Sacré-Cœur. Tytuł ten autorstwa Floriana Sirieixa oraz ilustracjami stworzonymi przez Jeanne’ę Landart doczekał się polskiej edycji dzięki wydawnictwu Hobbity. Przyjrzyjmy się zatem bliżej tej pozycji.
Co znajdziemy w pudełku?
Rozgrywka
W grze wcielamy się w artystę, który będzie tworzył obrazy, by zdobyć sławę i uznanie wśród paryskich kolekcjonerów sztuki. Swojej inspiracji będzie szukać wśród pięknych muz, właśnie na wzgórzu Montmartre.
Na początku rozgrywki otrzymujemy na rękę 4 karty z obrazami. Mogą one różnić się wartościami, jak i kolorem. Na stole przygotowujemy pozostałe karty obrazów i kolekcjonerów do rozgrywki.
W swojej turze gracze będą mogli wybrać spośród dwóch akcji, na które składają się:
– stworzenie obrazu lub obrazów, w zależności od ich wartości; opcjonalnie możemy dokonać sprzedaży obrazu (w celu zdobycia franków), na koniec następuje dobranie karty obrazu (do 4 kart na rękę).
– sprzedaż obrazu lub obrazów kolekcjonerowi, jeśli będziemy posiadać najlepszy wartościowo obraz, bądź obrazy w tym samym stylu, lecz ilościowo liczniejsze od pozostałych graczy. Spośród czterech stosów kolekcjonerów wybieramy tego, który gustuje w stylu obrazu, jaki namalowaliśmy oraz nie jest zablokowany przez marszanda. Opcjonalnie posiadając odpowiednią liczbę różnych kolekcjonerów lub ich par, będziemy mogli podpisać kontrakt z gazetą i na jej łamach umieszczać swoje dzieła.
Gra kończy się gdy skończą się dwa stosy kolekcjonerów lub gdy któryś z graczy uzyska 15 franków. Po podliczeniu punktów, zwycięża ten artysta, który zdobędzie łącznie największą ich ilość.
Szczegółową instrukcję można znaleźć pod tym linkiem.
Wrażenia
Montmartre to gra karciana, która pod katem tematyki może zachwycić niejednego miłośnika sztuki, głównie poprzez ilustracje na kartach obrazów. Możemy tam odnaleźć nawiązania do stylu tworzenia takich artystów jak Pablo Picasso, Alfonsa Muchy czy Toulouse’a- Lautreca. Grafika, jaką otrzymaliśmy w grze, jest bardzo wysublimowana, delikatna i świetnie oddaje inspirujący klimat paryskiego wzgórza, gdzie swego czasu przebywała artystyczna bohema. Nie ukrywam, iż ta tematyka gier jest jedną z moich ulubionych i zawsze zawartość kart przyciąga moją pierwszą uwagę. Dodatkowo, jak dowiadujemy się ze stron instrukcji, gra powstała w celu upamiętnienia niezwykłej „Belle Epoque”.
Jak już wspomniałam wcześniej, w grze staramy się pozyskać przychylność u jak największej ilości kolekcjonerów sztuki. Nie będzie to jednak takie proste, gdyż inni malarze również starają się pozyskać sławę i rozgłos w tym samym gronie. Innymi słowy będzie dążyć do wykładania kart przed sobą, które będą miały jak najwyższe wartości lub będą najliczniejsze w danym stylu. Tylko w ten sposób będziemy mogli zainteresować znawców sztuki.
Walka o kolekcjonerów
W pewnym momencie mamy wrażenie, iż bierzemy udział w istnym wyścigu poprzez dążenie do tworzenia obrazów i zdobycia uwagi danego kolekcjonera. Dzieje się tak dlatego, iż karty z kolorem i wartością są jawne, więc obserwowanie swoich współgraczy jest tu wręcz wskazane. Możemy dzięki temu szybko znaleźć alternatywę lub po zagrać tak karty by zdobyć upragnioną kartę. Apetyt zaostrza tu również fakt, że każdy kolekcjoner ma inną wartość, w miarę pozyskiwania tychże kart, punkty za nie będą rosnąć.
Ciekawym celem są również kontrakty czasopism, z których możemy zdobyć jeden na całą rozgrywkę. Do tego, dany kontrakt jest dla nas dostępny tylko w momencie spełnienia warunku, który go dotyczy. (różne kolory kolekcjonerów lub ich pary) Przez to, przyjdzie nam decydować, czy decydujemy się na niego, czy jednak staramy się uzyskać bardziej lukratywny. Mamy tu do czynienia zatem z dwupoziomowym zbieraniem zestawów. Najpierw poprzez tworzenie obrazów by zdobyć karty kolekcjonerów, a następnie pozyskiwanie różnych znawców sztuki, by nawiązać współpracę z gazetą.
Czego zabrakło mi w grze, a szczególnie na kartach obrazów, to większej różnorodności sylwetek kobiet. Pośród czterech stylów, w jakich będziemy tworzyć nasze dzieła, przewijają się 4 takie same postaci kobiet. Oczywiście, są one na różnym etapie ukończenia, co jest jak najbardziej zgodne mechanicznie z założeniem gry, jednak pięknych ilustracji chciałoby się zobaczyć tu więcej.
Skalowalność
Co do skalowalności, gra ma osobny wariant dwuosobowy, który zmienia nieco rozgrywkę. Przede wszystkim usuwa znacznik marszanda, który blokuje kolekcjonerów w 3- i 4-osobowej rozgrywce oraz zmienia się warunek pozyskania kontraktu. Tu zamiast różnych kolekcjonerów, musimy zgromadzić ich pary. Po zagraniu w oba warianty, zgodnie stwierdzamy, iż rozgrywka najlepiej wypada w większym gronie. Czterech graczy to liczba, która sprawia, że partia jest dużo ciekawsza od dwuosobowej. Mamy wtedy większą rywalizację o kolekcjonerów i jeszcze większą o kontrakty. Mając na uwadze planowanie i pilnowanie innych graczy do rozgrywki zasiądziemy z 8-letnimi dziećmi, a rozgrywka potrwa od 25-35 minut.
Podsumowanie
Podsumowując Montmartre to gra karciana z dwupoziomowym zbieraniem zestawów kart oraz pięknym tematem w tle nawiązującym do miejsca narodzin wielu talentów malarskich i nie tylko. To połączenie czyni ją tytułem nie tylko wyróżniającym się, ale i zapraszającym do zgłębienia informacji o wzgórzu w XVIII dzielnicy Paryża, które wzięło swoją nazwę prawdopodobnie od boskiego Merkurego bądź męczenników tam straconych.
GryfUczy
Planowanie |
Dziękujemy wydawnictwu Hobbity za przesłanie egzemplarza gry do recenzji.