Dżungla od Naszej Księgarni jest kafelkową grą, w której układacie wspólnie obrazek, na którym są przeróżne zwierzęta zamieszkujące dżungle Ameryki Północnej. Jest to ciekawe połączenie kilku mechanik, która świetnie sprawdzi się do grania z dziećmi, ale od początku.
Rozgrywka
Na planszy jest obrazek przedstawiający zarysy zwierząt w dżungli. Poniżej planszy rozkładacie losowo kafelki. Zadaniem graczy jest uzupełniać obrazek z planszy głównej, zgodnie z widocznymi zarysami zwierząt. W tym celu należy odsłonić jeden z tych leżących na stole i dołożyć do obrazka. Należy jedna robić to od dolnej krawędzi, czyli nie można pozostawić pustego miejsca pod właśnie dokładanym kafelkiem. Jeżeli więc odkrytego kafelka nie będziemy mogli położyć, należy odłożyć go z powrotem. Wtedy oraz w momencie ukończenia zwierzęcia, kończy się tura gracza.
Gdy, kładąc kafelek na planszy, ukończymy jakieś zwierze, zdobywamy punkty w liczbie równej ilości kafelków, z których się składa. Przesuwamy wtedy swój znacznik punktacji na torze liści naokoło planszy. Znaczniki graczy mogą wchodzić na siebie, wtedy, gdy poruszany jest kafelek, który znajduje się niżej, poruszane są również wszystkie, które na nim leżą. Do czasu, ponieważ na torze punktacji narysowane są również liany, które strącają pasażerów na gapę.
Gra się kończy w momencie położenia na planszy ostatniego kafelka.
Wrażenia
Jak widzicie, gra opiera się na układaniu puzzli w połączeniu z mechaniką memory. Gracze będą starali się zapamiętać, gdzie leży który kafelek, by spróbować zakończyć w swojej turze układanie zwierzaka, żeby zdobyć punkty. Niektóre kafelki nie zawierają elementów obrazka, tylko jakąś akcję specjalną, która będzie wpływała na tor punktacji.
Gra jest bardzo sympatyczna i ciekawa. Spotkacie tam różne zwierzęta, z którymi nie dość, że nie mamy styczności na codzień, to o wielu z nich nie słyszeliśmy wcześniej. Przykładowo: tamandua, hirara albo wyjec. Na odwrocie planszy znajdziecie informacje na ich temat.
Co było momentami dla nas trochę frustrujące, to rozjeżdżające się po planszy niekiedy kafelki zwierząt. Zdarzało się, że kilka razy musieliśmy poprawiać powstający obraz, bo ktoś zahaczył i się rozjeżdżało. Może ramka w miejscu toru punktacji poprawiłaby sytuację?
Dżungla jest, ze względu na swoją prostotę, idealna do grania z dziećmi. Czas rozgrywki nie jest za długi. Ilustracje, jak zresztą zawsze w przypadku jednego z nasze ulubionych ilustratorów, Marcina Minora, świetne. Kolorowe i przyjazne, ale nie nazbyt cukierkowe. Mechanika pozwala ćwiczyć umysł i przyjemnie spędzić wspólnie czas.
Dziękujemy wydawnictwu Nasza Księgarnia za przekazanie egzemplarza gry do recenzji.
Zapraszamy również na stronę:
żeby poczytać więcej o grze.