Podwodny świat zawsze krył w sobie wiele tajemnic i przygód, dlatego też był inspiracją dla wielu pisarzy, poetów, reżyserów i… twórców gier. Nie mam tu na myśli tylko gier komputerowych. Tak, tak, mamy na rynku sporo gier planszowych gdzie tłem wydarzeń i akcji jest niezbadany świat oceanu lub morza. U nas mogliście już popływać pod wodą dzięki recenzji gry Batyskaf (link) i podziwiać stworzenia, które tam żyją.
Tym razem rownież zawitamy do podmorskiej krainy, by przekonać się czy słowa rycerza Jedi Qui-Gon Jinna z pierwszej części Gwiezdnych Wojen, cytując „zawsze znajdzie się większa ryba” są nadal aktualne. A wszystko to dzięki grze pod tytułem Little Big Fish od wydawnictwa Funiverse, której autorami są Igor Polouchine oraz David Perez. Za oprawę graficzną odpowiada Damien Colboc.
Co znajdziemy w pudełku?
Rozgrywka
W grze Little Big Fish celem jest zdobycie (zjedzenie) 5 rybek przeciwnika. Na początku gry zarówno jeden jak i drugi gracz będzie dysponować 12 rybkami w trzech rozmiarach. Na stole rozkładamy 4 plansze oceanu, obok planszy ustawiamy swój komplet rybek. Każdy z graczy ma również do dyspozycji 4 żetony planktonu. Aby móc rozpocząć rozgrywkę obaj gracze wykładają 3 najmniejsze rybki w swoim kolorze na pierwszej linii planszy, jak najbliżej siebie.
Każda rybka ma swoje zdolności a zarazem możliwości, których będziemy musieli się trzymać. Jednak przez cały czas trwania gry obowiązywać będzie stała zasada co do poruszania się, otóż możemy przemieścić się daną rybką o dwa pola w pionie lub poziomie lub dwoma rybkami o jedno pole. Zabronione jest poruszanie się na ukos. Co do wielkości rybek zostały one podzielone na małe, średnie i duże. Zjedzenie jednej rybki przez drugą następuję jeśli, któraś z nich przemieści się na pole już zajęte przez rybkę przeciwnika. Należy jednak pamiętać o poniższych zasadach.:
1. Najmniejsze rybki mogą zjadać te o tej samej wielkości oraz przepływać przez wraki statków, ale nigdy nie mogą na nich zatrzymać. Jeśli rybka przepływa przez wrak jej akcja kończy się na polu oceanu. Przepłyniecie przez wrak nie liczy się jako ruch.
2. Średnie rybki mogą polować na te o tej samej wielkości lub mniejsze. Nie przepływają przez wraki.
3. Duże ryby mogą pozwolić sobie na złapanie rywalki w każdym rozmiarze. Tym bardziej nie przepływają przez wraki. 😉
Nie możemy przemieszać swojej rybki na pole gdzie znajdują się już nasza inna figurka. Dodatkowo, na planszy znajdziemy kilka pól z akcjami specjalnymi, które rozpatrujemy natychmiastowo.
- Ikonka planktonu pozwala nam nakarmić mała lub średnią rybkę i tym samym powiekszyć ją (podmieniając na rozmiar większą).
- Ikonka rybki daje nam możliwość narodzin najmniejszej, przez co powiększamy liczebność naszej ławicy.
- Ikonka ze znakiem zapytania pozwala nam wziąć żeton ze stosu Niespodzianki. Znaleźć się tam mogą zarówno akcje na naszą korzyść w postaci otrzymania pożywienia (Plankton), dodatkowej rybki (Narodziny) lub możliwości rotowania jednej z czterech planszy (Sztorm), bądź niesprzyjające nam połowy rybaków (Wędkarz), którzy wyłowią naszą rybkę (usunięcie z planszy). W akcji Wędkarz rozpatrywana jest także rybka przeciwnika, jeśli znajduje się ma tej samej planszy.
Gra kończy się jeśli zdobędziemy 5 rybek przeciwnika lub któremuś z graczy zostanie tylko jedna rybka.
Wrażenia
Jak już wspomniałam wcześniej gra przeznaczona jest dla dwóch graczy. Po kilku rozgrywkach stwierdziłam, że mamy tu do czynienia ze swego rodzaju pojedynkiem, w którym ważą się losy naszych rybich figurek. Nie bez powodu użyłam nazwy figurka, gdyż w trakcie gry nasuwa się nam prosta analogia do warcab lub szachów. Mamy tu spore pole do popisu dla naszego myślenia strategicznego, planowania ruchów, musimy pamiętać i mądrze korzystać z cech, jakie posiadają rybki danej wielkości. Szukając własnej strategii, będziemy nieźle kombinować by zdobyć rybkę przeciwnika bądź też odwrotnie uciec przed swym napastnikiem. Nieraz zdarzyło się zapędzenie którejś rybki w kozi róg. 😉
W całej grze sporo się dzieje, ze względu na akcje specjalne, takie jak możliwość szybkiego przemieszczenia się poprzez wraki statku lub traktowanie ich jako przeszkody, rozmnażanie rybek, ich wzrost, dzięki żywieniu się planktonem; czy dobieranie żetonów Niespodzianki. Zatrzymam się przy planktonie na chwilę, gdyż pikanterii dodaje fakt, iż danym kolorem możemy pożywić się tylko raz na cała rozgrywkę (łącznie mamy 4 kolory). Gdy to zrobimy odwracamy żeton jako wykorzystany. Aby nasze ryby rosły dalej musimy udać się po pożywienie na planszę przeciwnika, a tam czyhają już na nas pułapki.
Żetony Niespodzianki wprowadzają do rozgrywki nieco losowości, która wraz z odkrywaniem kolejnych żetonów maleje. Możemy tez niwelować ją zapamiętując, jakie akcje zostały już odsłonięte. Przydatnym jest zapamiętanie, iż Niespodzianki występują po dwie każdego rodzaju. Bardzo spodobała nam się możliwość rotacji jednej z plansz, sytuacja dzięki tej akcji jest w stanie zmienić się w mgnieniu oka a role polującego i uciekającego często się odwracają. Wszystko to składa się na dynamiczny przebieg gry, pełen zwrotów akcji a przy tym zmusza do ciągłego myślenia i szukania sposobu by przechytrzyć drugiego gracza. Niewątpliwie w grze występuje negatywna interakcja, na co chce uczulić rodziców dzieci, które trudno radzą sobie z przegraną. Z drugiej strony gra pozwala na mocny pojedynek umysłów a wygraną ciężko się będzie podzielić.
Sama rozgrywka trwa od 15 do 20 minut, choć dużo też zależy z jakim myślicielem przyjdzie nam się zmierzyć? Natomiast wysiłek umysłowy jest niesamowity przy grze o tak niepozornej wielkości. Uważam, że jest to największy plus tego tytułu i zarazem mogę go zaliczyć jako bardzo dobry wstęp do innych gier strategicznych dla dzieci od 8 roku życia. Dlaczego wstęp? Dzieci chętnie zainteresują się grą ze względu na wysokiej jakości oprawę graficzną gry, bogaty kolorystycznie świat oceanu czy też trójwymiarowe figurki rybek. Dodam również, iż komponenty gry wykonane są starannie i na pewno posłużą nam na wiele rozgrywek ze względu na ich dużą trwałość. Gra zamknięta jest w kompaktowym, średniej wielkości pudełku.
Jeśli lubicie się spocić umysłowo to gorąco zachęcam Was do zagrania w Little Big Fish. Cała rozgrywka odbywa się w raczej chłodnym oceanie, lecz wytężanie naszych umysłów na pewno podniesie jego temperaturę 🙂
Gryf Uczy
Myślenie strategiczne | Planowanie |
* * *
Dziękujemy wydawnictwu Funiverse za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego.