Dzisiaj premiera gry Pstryk!, najświeższej od wydawnictwa Lacerta, której autorami są Lenny i Leon Liu. Tym razem nie będzie to jednak grube euro, lecz lekka, szybka gra, do której zasiądziecie również z młodszymi dziećmi, do czego zresztą zachęcają bajkowe ilustracje. Zobaczcie sami.
Rozgrywka
Grę wygra gracz, który zrobi najlepsze zdjęcie zwierzakom w lesie. W tym celu, musi porozstawiać je w swoim kadrze tak, aby spełniały kanony leśnej kompozycji.
Na planszy głównej znajdują się 4 obszary, a w każdym z nich po 4 zwierzątka. W swojej turze, gracz wybiera jeden żeton z jednego z obszarów i przesuwa je, zgodnie z mechaniką ruchu danego gatunku. Z docelowego pola, zabiera wszystkie zwierzątka, które mają taki sam kolor tła, jak właśnie dołożonego. Zdobyte w ten sposób żetony umieszcza na swojej planszetce, w siatce kadru 5×5. Może to zrobić w pierwszym niezajętym od lewej polu w dowolnym rzędzie.
Po rozegraniu 6 rund, gra się kończy i następuje podliczenie punktów. Te liczy się w zróżnicowany sposób. W najniższym rzędzie, różne gatunki. W drugim, zestawy takich samych zwierzątek. Dwa powyższe rzędy rozpatruje się wspólnie — 3 punkty za parę takich samych zwierzątek sąsiadujących w pionie. W najwyższym rzędzie punktują zwierzątka, które mają pod sobą parę takich samych. Dodatkowo, każdy rząd i każda kolumna z jednym kolorem tła daje 5 punktów.
Wrażenia
Pstryk to gra oparta na set collection, która w mechanice układania kafelków w siatce na planszetce gracza, przypomina trochę Moje Skarby. Mechanika pozyskiwania ich jest natomiast zupełnie inna.
Daje ona za każdym razem 16 możliwości, spośród których gracz wybiera dla siebie najlepszą. Jest to też punkt, w którym jest największy wysiłek intelektualny gracza. Jeżeli zwierzęta, które zaplanował sobie umieścić na zdjęciu, są dostępne i osiągalne, w zasadzie nie ma większego problemu. Schody zaczynają się w punkcie, gdy tak się nie dzieje i trzeba pokombinować, co bardziej się opłaca.
Różne sposoby punktowania wierszy i dodatkowe punktowanie za pełne wiersze i kolumny w jednym kolorze, wymuszają na graczach budowanie strategii. Będą one oczywiście weryfikowane przez dostępność zwierzątek na planszy głównej.
W grze dostępne są dodatkowe warianty/moduły, które nieco urozmaicają rozgrywkę. Jeden pozwala otrzymać sporo punktów za najmniejszą ilość zwierzątka albo koloru widocznego na losowanym na początku gry kafelku. Drugi punktuje zapełnienie skrajnego górnego pola kadru, ale pod warunkiem, że zajęte jest przez zwierzątko wylosowane na początku gry. Oba moduły subtelnie utrudniają grę, dodając ograniczenia co do tego, co ma być w którym miejscu na planszetce gracza. W większości przypadków, są jak najbardziej pożądane.
Gra, ze względu na prostotę, bez problemu nadaje się do grania z młodszymi dziećmi (bez problemu 8+, ale sądzimy że nawet mniej). Niski próg wejścia ułatwia też wciągnięcie niegrających ludzi do rozgrywki. Co do towarzystwa, to grając we 4 jest największy downtime, choć nie skreśla gry w takim składzie, przyjemniej gra się we dwoje lub troje. Dla dwojga, gra działa wyśmienicie, co nas szczególnie bardzo cieszyło, bo to najczęstszy tryb u nas w domu.
Podsumowanie
Podsumowując, Pstryk to lekka gra oparta na set collection, którą rozegracie w około 20 minut. Znakomity fillerek lub gateway — niby prosta, a jednak są momenty, że trzeba ruszyć szare komórki. Jak dla nas, bardzo pozytywna gra również do grania z dziećmi. Polecamy. 🙂
Dziękujemy wydawnictwu Lacerta za przekazanie egzemplarza gry do recenzji.
Zapraszamy również na stronę:
żeby poczytać więcej o grze.
W odpowiedzi na “Pstryk!”
[…] Najnowsza i ostatnia gra Lacerty wydana w trybie retail Falimilijna łamigłówka dla młodszych i starszych z pięknymi ilustracjami Recenzja gryfgra.pl/202…yk/PostTweet […]