Kategorie
Recenzje gier Recenzje gier dla dzieci

Potworna szybkość

Któż z nas nie miał w rękach lub nie gościła na naszym stole gra planszowa, której bohaterami zostały potwory? Myślę, że niewielu z Was. Te przedziwne stworzenia są bardzo sławne w świecie gier planszowych. Na naszej półce spoglądają na nas czasem tylko jednym okiem Potwory do szafy czy Pora Na Stwora. Tym razem jednak nasza rozgrywka nabierze o wiele większej prędkości, bo oto do akcji wkraczają Pogromcy Potworów dzięki wydawnictwu Foxgames. Autorem tej niezwykle szybkościowe pozycji jest Theo K. Mavraganis. Natomiast grafikę zawdzięczamy dobrze już nam znanemu Tomkowi Larkowi. Zapraszam na przyjrzenie się tej karcianej nowości, tylko szybko bo zaraz może zniknąć ze stołu 😉

Co znajdziemy w pudełku?

Łącznie 108 kart czarów i broni.

Karty broni
Karty czarów
Karty kombinacji broni i czarów
Karty nieudanego ataku
Karty czarodziejskiej różdżki

36 kart potworów

Rozgrywka

Jak mogliście zobaczyć w poprzednim akapicie, gra składa się z kart potworów o rożnej wielkości i różnych rodzajów broni i magii. Na początek przyjrzyjmy się jednak fabule. W grze wcielamy się w odważnych i zaprawionych w boju bohaterów, którzy muszą poskromić panoszące się po całym królestwie bardzo urokliwe potwory. Są one tak urzekające, że nikt nie jest w stanie ich ujarzmić. W tym momencie pojawiamy się my – pogromcy, aby za pomocą odpowiedniej kombinacji broni i czarów walczymy z inwazją stworzeniami.

Na środku stołu układamy 3 zakryte stosy kart potworów i odkrywamy tylko te znajdujące się na górze, układamy je w kształcie trójkąta. Wiemy już z jakimi przeciwnikami będziemy mieć do czynienia. Karty broni, czarów i nieudanego ataku dzielimy na równe stosy według liczby graczy. Pierwszy gracz odkrywa ze swoich kart tę znajdującą się na samej górze. Następnie to samo robi gracz po jego lewej stronie. Dzieje się tak dopóki, dopóty na stole nie pojawi się taki zestaw kart, aby móc pokonać jednego z trzech odkrytych potworów (kombinacja broni i czarów znajduje się w dolnej części karty). Wtenczas najszybszy i najbardziej spostrzegawczy gracz kładzie rękę na odpowiedniej karcie. Zostaje on tym samym pogromcą i zabiera trofeum do siebie. Musimy jednak pamiętać o zasadzie odkrywania kart broni i czarów oraz łapania potworów tą samą ręką. Po zabraniu potwora wykładany jest kolejny, a wszystkie karty broni i czarów wracają na stosy graczy. Każdy z potworów przynosi różne punkty zwycięstwa na koniec gry.

Może się zdarzyć, że popełnimy błąd i jeśli nasz potwór ma największą wartość również zabierzemy go na nasz stos, ale będzie to traktowane jako punkt ujemny. Jeśli na stole „zaklepane” zostaną dwie poprawne karty, rownież liczy się wyższa wartość potwora. Żeby było ciekawiej w grze mamy dostępną kartę typu joker w postaci magicznej różdżki. Dzięki niej mogli zastąpić każda inną kartę służącą do walki.

Gra kończy się, gdy któryś ze stosów potworów zostanie wyczerpany.

Wrażenia

Przyznam się, że przy pierwszej partii trochę nie doczytaliśmy zasady i pojawiło nam się za dużo kart walki na stole. Ciężko było wyszukiwać konkretnych kombinacji, jeśli nie zbieraliśmy wszystkich kart po pokonaniu potwora. Na szczęście przy drugiej rozgrywce zasady stały się w pełni jasne i zaczęła się niezwykła zabawa a zarazem wyścig na spostrzegawczość, refleks i trzymanie ręki na pulsie. To trzeba przyznać bez dwóch zdań w ten tytuł gra się szybko i bardzo energicznie. Cały czas utrzymuje się nuta zabawnego napięcia i rywalizacji o to kto będzie lepszy i szybszy. Ten tytuł budzi wiele emocji, ze względu na tempo gry oraz na częstą zmianę kart na stole. Coraz pojawiają się karty o innej kombinacji przez co bardzo dobrze możemy potrenować pamięć krótkotrwałą, a to dlatego iż musimy zapamiętać jakiego rodzaju broni brakuje na stole i jeśli ta brakująca karta zostanie odkryta będziemy przygotowani, którego potwora możemy pochwycić. Walka jest naprawdę zacięta. Przyda się tutaj również bystry wzrok, aby nie pomylić broni, która jest zepsuta (karty nieudanego ataku) od tej, dzięki której będziemy mogli stanąć do walki i ją wygrać nie tylko z ponoszącymi się potworami ale i z naszymi współgraczami. Podoba nam się różnorodność kart, połączenie na karcie dwóch rodzajów broni oraz opcja z kartka różdżki jako jokera jeszcze bardziej ulepsza i rozwija rozgrywkę. Potwory maja różne wielkości co wiąże się z konkretną zależnością. Im dany stwór jest większy tym zdobędziemy dzięki niemu więcej punktów zwycięstwa na koniec gry. Graficznie zostało to dobrze rozwiązane, na kartach mamy przedstawione trzy fazy rozwoju danego potworka. Bardzo podchwytliwe są numery rangi potworów, które czasem przeważają o tym, że ktoś inny weźmie innego stwora, a my będziemy zmuszeni spasować.

Pogromcy Potworów to tytuł, który może stać jednym z ulubionych tytułów zarówno na imprezach, spotkaniach z rodziną i przyjaciółmi. My bardzo szybko przekonaliśmy się do gry, bo dostarczyła nam ona bardzo fajnie spędzony czas. Im więcej osób dołączyło do gry tym rozgrywka stawała się bardziej zacięta, ale i zabawniejsza. Pojawianie się większej kombinacji broni i czarów podnosiło poprzeczkę i stawało się świetnym wyzwaniem dla nas. W ten tytuł zagramy od 3 do maksymalnie do 8 graczy, wiec można sobie wyobrazić co będzie się dziać na stole. 🙂

Co do grafiki tez muszę napisać, że dajemy tu duży plus. Co prawda potwory powtarzają się jeśli chodzi o wygląd, jednak różnią się wielkością i szczegółami, do tego są bardzo kolorowe i mają świetna mimikę. Znów duże brawa dla Tomka Larka! Kolorystyka i ogólny wygląd potworów raczej przyciąga niż odstrasza, z powodzeniem można już grać z dziećmi w wieku szkolnym. Jak czytamy w instrukcji są to urokliwe potworki 🙂

Nasze ogólne wrażenie jest bardzo pozytywne i szczerze polecamy Pogromców Potworów.

Gryf Uczy

Refleks Spostrzegawczość

* * *

Dziękujemy wydawnictwu Foxgames.pl za egzemplarz recenzencki.