Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami, a wraz z nimi przepyszne domowe wypieki o niesamowitym zapachu. Pieczenie ciasteczek i pierników to nasz ulubiony przedświąteczny sposób na spędzenie czasu. A jeśli już mowa o pierniczkach to apetyt może jeszcze bardziej zwiększyć smakowita gra zamknięta w niezwykłym bajkowym świecie. Zapraszamy na recenzję, kolejnej gry autora znanego już z takich tytułów jak Kakao, Park niedźwiedzi (recenzja tutaj) czy Imhotep. Tym razem wybierzemy się do Chatki z piernika Phila Walker – Hardinga od wydawnictwa Rebel.pl. Baśniowe i zaczarowane ilustracje stworzył Andy Elkerton. Smacznego!
Co znajdziemy w pudełku?
Rozgrywka
W grze Chatka z piernika wcielamy się w nieco sfrustrowane wiedźmy, które nie mogą zaznać spokoju z powodu wypiekania przepysznych pierników. Cały czas koło piernikowej chatki zjawiają się postaci, które dobrze znamy z baśni i odgryzają kawałki dopiero co zbudowanego domku. Czarownice, aby pozbyć się natrętnych amatorów słodkości postanowiły wypiec jeszcze lepsze pierniki i zwabić psotników do siebie w celu uwięzienia ich.
Każdy z graczy otrzymuje swoją pulę kafelków, na których widnieją różne rodzaje pierników. Na każdym kafelku widzimy dwa ciastka, to właśnie z nich będziemy budować chatkę, by zwabić do siebie gości. Chatka składa się z 9 kwadratów 3×3. Zasada budowania polega na dołożeniu w swojej turze wybranego kafelka, który zakryje inne symbole pierników. Gdy to zrobimy będziemy mogli otrzymać żetony dokładnie z tymi wypiekami z puli głównej. Gdy zakryjemy dwa identyczne symbole otrzymamy 3 żetony pierników. Na kafelkach dostępne są również inne symbole, dzięki którym będziemy mogli zarezerwować sobie daną postać by czekała przy naszej furtce, zbudować schody lub zamienić dowolny żeton ciastka na inny. W grze dostępne są również pierniki jokery, które dają nam możliwość wykonania dowolnej akcji. Ważne jest, aby zawsze zakrywać dwa pierniki z różnych kafelków.
Konkretne zestawy pierniczków (pokazane na kartach) będą nam potrzebne by zainteresować wybrane postaci z bajek i je u siebie uwięzić. Podsumowując w naszej turze możemy:
– Budować chatkę i chwytać postać (o ile możliwe)
– Wziąć 2 płytki schodów
Druga opcja czyli pobieranie schodów odbywa się poprzez odrzucenie dowolnego odkrytego kafelka i pobranie dwóch żetonów schodów. Są one świetnym rozwiązaniem a zarazem pomocą, kiedy będziemy chcieli ukończyć poziom, a powstanie nam dziura. Budowanie kolejnych pięter jest opłacalne, gdyż dostajemy za nie bonusy w postaci kart dających punkty zwycięstwa, gdy spełnimy warunki na nich. Piernik schowany pod schodami będziemy mogli pobrać, gdy zakryjemy je kafelkiem z wypiekiem. Schody mają wycięte specjalne okienko, przez które bez problemu zobaczymy symbol piernika.
Na środku stołu zawsze będą dostępne 4 odkryte postaci z bajek, zakryty stos z resztą bohaterów oraz w wariancie standardowym wyżej wymienione karty bonusowe. W swojej turze należy pilnować, aby po każdym zbudowaniu chatki odkryte były 3 kafelki z piernikami.
Gra kończy się, gdy żadna z wiedźm nie ma już przed sobą żadnej odkrytej płytki z piernikami i nie może już budować chatki. Następnie podliczane są punkty za zdobyte postaci, karty bonusowe praz pierniki. Wiedźma z największą liczbą punktów zwycięża!
Wrażenia
Bajki braci Grimm i Hansa Christiana Andersena już od wczesnego dzieciństwa królowały na moich półkach. Podejrzewam , że podobnie było u wielu z Was. Bajkowy świat zawsze wydawał się ciekawy i niesamowity. Mogliśmy tam przenieść się do świata wielu fantastycznych postaci i przeżyć z nimi wiele przeróżnych przygód. Dlatego kiedy usłyszałam o grze, która łączy ze sobą pyszne pierniczki i wciąga nas do bajecznej przygody od razu poczułam nieodpartą chęć zagrania w Chatkę z piernika.
Po rozpudełkowaniu i przyjrzeniu się instrukcji oraz komponentom czułam, że gra wyglądem dedykowana dzieciom ma w sobie ukryte zalety i smaczki, a to wszystko za sprawą autora tego tytułu.
Zacznijmy jednak od początku. Grafika przedstawiona w Chatce jest niezwykle barwna i nawiązuje do wielu znanych nam postaci oraz opowieści z dzieciństwa, które pewnie do tej pory są świetnymi dobranockami w wielu domach. Na kartach będziemy mogli spotkać m.in. Muzykantów z Bremy, Siedmiu Krasnoludków, Kopciuszka, Kapitana Haka, Kota w butach, ale również stwory, które nie pochodzą z konkretnych bajek, ale są bohaterami wielu fantastycznych opowieści. Pojawia się tu chociażby smok, ogr, jednorożec, gryf czy król. Już sama fabuła gry, gdzie wcielając się w czarownice, chcemy zwabić różne postaci do swojej chatki za pomocą pysznych pierników, wprowadza nas w świat bajki Jaś i Małgosia (te postaci również występują na karcie). Gra jest wręcz wypełniona piernikowymi przysmakami, mamy do dyspozycji wiele żetonów pierniczków, z których powstanie nasza chatka. Ilustracje wyglądają tak pysznie, że samemu ma się ochotę wpaść do kuchni i zamienić się w cukiernika choćby na moment. Sympatyczne i kolorowe grafiki zachwycą niejedno oko, szczególnie młodszego gracza.
Podczas rozgrywek w Chatkę z piernika można od razu poczuć, że jest to gra Walkera-Hardinga. Nasuwa się skojarzenie z innym tytułem, jakim jest Park niedźwiedzi czy Kakao. Widać ktoś tu bardzo lubi kafelki. 😉 Z naszej strony musimy przyznać, że lubimy tego typu gry, a i gry tego autora mają stałe miejsce na naszej półce. Nie inaczej została przez nas przyjęta Chatka z piernika.
Rozgrywka przebiega przyjemnie i sprawnie. Dokładanie i budowanie swojego piernikowego wabika wymaga od nas trochę planowania i obrania odpowiedniej strategii. Dysponując trzema odkrytymi kafelkami, musimy dobrze przemyśleć, który z nich dołożyć i zdobyć pożądane pierniczki lub akcję specjalną. Jak na dostępną ilość kafelków (15 sztuk dla każdego gracza) jest sporo kombinowania. Zbieranie zestawów smakołyków również musi być planowane, gdyż każda z postaci zarezerwowanych przy furtce lub leżących na środku stołu, ma swoją kombinację pierników. Czasem nie są to małe ilości, wiec dobrze jest gromadzić zapasy i użyć symbolu furtki by zabrać kartę postaci przed swoją chatkę. Wyścig o zdobycie tej samej postaci może być zawzięty.
W grze mamy kilka możliwości by zdobyć dodatkowe punkty poprzez budowanie poziomów, zdobywanie kart bonusowych (te przyniosą nam punkty na koniec gry). I tu pojawia się kolejny ciekawy aspekt, mamy cele poboczne. Aby zdobyć punkty musimy spełnić warunki opisane na kartach. Cele te urozmaicają rozgrywkę, a każdy z graczy wykonuje akcje w bardziej określonym kierunku, np. poprzez chwytanie tylko ludzkich lub wściekłych postaci.
Wspomnę również, że w grze mamy do dyspozycji dwa warianty rozgrywki – wprowadzający i standardowy. Nie ma między nimi dużej różnicy w trudności, skupia się to głównie na gotowych punktach zwycięstwa na kartach bonusowych lub rozbudowanych celach pobocznych.
Gra dobrze skaluje się zarówno na 2,3 i 4 osoby. Rozgrywka trwa do 50 minut, a zagramy w nią już z 8-letnimi dziećmi.
Podsumowując Chatka z piernika to kolejna przyjemna i ciekawa pozycja familijna, bogata w detale i posiadająca niezwykle bajkowy charakter, idealny dla dzieci. Może sprawdzić się szczególnie w okresie Świąt, kiedy spędzamy się w gronie rodzinnym. Czy przebije inne gry tego autora? Jeszcze nie wiem, ale na pewno zostanie z nami na długo. 😃
Gryf Uczy
Planowanie |
• • •
Dziękujemy wydawnictwu Rebel.pl za przekazanie egzemplarza gry do recenzji.