Kategorie
Recenzje gier

Uśpieni bogowie

Jeżeli macie ochotę na fantastyczną, kooperacyjną grę przygodową i chcecie spędzić przy niej więcej czasu, mamy dla Was wyśmienitą propozycję. Jest to gra „Uśpieni bogowie”, w której przemierzacie Wędrujące Morze, poszukując sposobu na powrót do swojego świata. W polską wersję gry zagracie dzięki Lucky Duck games. My natomiast spieszymy przybliżyć Wam ten niesamowity tytuł.

Rozgrywka

Gra Uśpieni bogowie rozgrywa się na mapie w formie atlasu. Podróżujecie po niej, starając się spełnić domniemane życzenie bogów, abyście ich obudzili. Ponoć właśnie po to, Wasz statek zostaje wciągnięty do innego wymiaru i rzucony w fale Wędrującego Morza. Pewności wszak nie ma, a nie wszystkim tubylcom pomysł przypadnie do gustu.

Gracze wspólnie dysponują załogą. Każdy z nich otrzymuje pod dowództwo jakąś uzgodnioną jej część. Jedna postać — kapitan Sofi Odessa — jest do dyspozycji każdego z graczy. Zanim jednak przyjdzie graczowi wykonywać akcje musi wykonać dwie czynności. Akcja statku umożliwia uruchomienie akcji przypisanych do poszczególnych jego pomieszczeń. Następnie, przyjdzie mu rozpatrzeć wydarzenie, które jest emanacją przeciwności losu, które czyhają na drodze żeglarzy.

Mając za sobą te stałe punkty programu, można przejść do akcji gracza, których w swojej turze może wykonać dwie. Ma do wyboru: podróż, eksplorację, wizytę na targu lub w porcie. Podróż pozwala przemieszczać się pomiędzy obszarami morza. Eksploracja polega na odwiedzeniu danego miejsca na mapie. W tym celu odnajdujecie odpowiedni paragraf w Księdze przygód i postępujecie zgodnie z obecnymi tam instrukcjami. Na targu kupicie przedmioty, które wspomogą Was w podróży. W porcie natomiast będziecie mogli uleczyć członków załogi, naprawić statek, wypocząć przed dalszą podróżą lub wydać punkty zwycięstwa.

W ramach tury, gracz może zostać zmuszony do wykonania testów umiejętności. Musi zebrać odpowiednią wartość w symbolach odpowiadających jej. Może do tego wykorzystać załogę, swoje karty oraz umiejętności. Inni gracze również mogą pomóc, a nawet udostępnić swoich załogantów, gdy wydadzą znacznik rozkazu. Niepowodzenie w teście wiąże się z nieprzyjemnymi konsekwencjami.

Od czasu do czasu przyjdzie graczom stoczyć walkę. Gra wskaże, których wrogów z talii należy umieścić na polu walki. Gracze mają do dyspozycji 4 znaczniki walki, które rozdzielają pomiędzy załogantów, aby określić, którzy zaatakują w danej rundzie boju. Następnie, wskazani członkowie załogi kolejno próbują atakować wroga.

Wrażenia

Uśpieni bogowie jest grą przygodową, w której startujecie rzuceni na przestwór oceanu w obcym zupełnie świecie i musicie wymyśleć, jak się stamtąd wydostać. Nie ma oczywistych drogowskazów, które poprowadziłyby zagubionych graczy za rączkę ku szczęśliwemu zakończeniu i… to jest piękne.

Swoboda, jaką mają gracze w eksploracji tego świata jest wręcz epicka. To od nas zależy dokąd popłyniemy i kiedy oraz które miejsca odwiedzimy. Mamy zarysowany cel podróży. Ale, koniec końców, możemy tak zatracić się w odwiedzaniu różnych lokacji i realizacji pobocznych misji, że główne zadanie zejdzie na drugi plan. A jest ich i przeróżnych postaci, które pojawią się na naszej drodze po prostu multum.

Nie jest to jednak wycieczka do parku. Twórca gry, ewidentnie, postawił sobie za cel pokazanie nam, jak trudna i wyczerpująca jest to podróż. Z każdym zdarzeniem, z każdym testem, z każdym wrogiem, który wyskoczy znienacka, wiążą się żetony zmęczenia i znaczniki obrażeń, z którymi przecież coś trzeba zrobić, bo strasznie krępują ruchy. Pozbywanie się ich będzie albo kosztowne albo mozolne. Żeby zaś móc ponosić koszty, trzeba skądś zorganizować pieniądze. To z kolei również wymaga czasu… cóż, nikt nie obiecywał, że będzie łatwo.

Swoją drogą, Księga przygód, gdzie znajdziecie opisy zdarzeń, miejsc i postaci, w miejscach, które odwiedzacie, napisana jest wyśmienicie. Jest wrażenie, jakby czytało się dobrą książkę albo uczestniczyło w sesji RPG. Chyba to ostatnie najlepiej oddaje charakter tej gry, choć gracze kontrolują kilka postaci, a kapitan jest wspólny dla wszystkich. Do tego, rozwój postaci jest dość ograniczony i pozostawia pewien niedosyt. Wychodzi jednak, że gdzieś pośrodku pomiędzy fajną książką z gatunku Fantazy albo grą RPG. Wrócę tutaj na chwilkę do pobocznych misji — one też nie sprawiają wrażenia takich zupełnie pobocznych — też są ciekawe i wciągające. Warto również wspomnieć, że gracze co rusz stawiani są przed wyborami, przez które wynik działania lub przebieg spotkania mogą się diametralnie różnić.

W ramach rozgrywki, podczas różnych czynności, wykonujecie testy umiejętności. Są one wsparte losową wartością z dociągniętej karty umiejętności, ale to gracz decyduje ilu załogantów będzie brało udział w teście, aby zwiększyć szanse na powodzenie. Daje to kolejną rzecz, w której gracze mają możliwość decydowania. Dzięki temu można również, znając rozkład kart, wykalkulować, na jakie wartości można liczyć. Jest też opcja użycia kości zamiast kart, jeśli komuś nie odpowiada taka forma.

System walki jest ciekawy. Karty wrogów, na których są pola, którym zadajemy obrażenia, umieszcza się w rzędzie. Umożliwia to przechodzenie obrażeń obszarowych z jednego wroga na drugiego. Momentami irytujące są testy celności, które przeważnie, w znacznej mierze zależą od losowości.

Kampanię gry można rozgrywać wielokrotnie i ze względu na mnogość różnych lokacji i rozległość świata, na pewno nie zabraknie powodu, żeby spróbować podejść do gry jeszcze raz. Może podejmując inne decyzje przy kolejnym podejściu. Nie jest to na pewno jednorazowa przygoda.

Ciekawym aspektem jest to, że nie ma obowiązku rozgrywać gry zawsze w tym samym składzie — jeśli chodzi o graczy. Przypisanie załogantów do graczy jest umowne i nie jest nawet powiedziane, że nie mogą przechodzić od jednego gracza do drugiego pomiędzy rozgrywkami. Dobrze mieć duży stół, z którego nie trzeba będzie sprzątać gry do zakończenia kampanii, bo chowanie i ponowne rozkładanie celem kontynuowania kampanii jest trochę pracochłonne.

Choć nie można napisać, że jest to gra dla dzieci, ani nawet, że jest to gra familijna, dzieci można zaprosić do rozgrywki. Nasz 9-letni syn niezachęcany poprosił, żeby dołączyć go do przygody, bo zaciekawiła go rozłożona na cały stół gra. Później sam zachęcał nas do kontynuowania kampanii. Jeżeli macie ograne dzieci na pokładzie i lubią fantastykę, jest duża szansa, że i Wasze będą chciały z Wami zagrać.

Podsumowanie

Uśpieni bogowie do świetna, przygodowa gra, w której przemierzacie statkiem atlasową mapę, w poszukiwaniu sposobu na obudzenie tytułowych bogów. Gra jest bardzo wciągająca, historie są ciekawe i dobrze napisane. Mechanicznie też nie możemy nic zarzucić. Bardzo polecamy. 🙂


Dziękujemy wydawnictwu Lucky Duck Games za przekazanie egzemplarza gry do recenzji.