Kategorie
Recenzje gier

Uwierz w ducha

Temat rozmowy ze zmarłymi w grach, zwłaszcza dedukcyjnych, przewija się od czasu do czasu dość regularnie. Wydawnictwo Portal ma do zaoferowania nową grę z gatunku, Listy z zaświatów Mary Flanagan i Maxa Seidmana, w której dwie drużyny ścigają się w próbie odgadnięcia sekretnego słowa zadając pytania duchowi. Nie bójcie się, daleko tu do okultyzmu — to nie będą prawdziwe duchy, a podszywający się pod nie gracze. 😉 Brzmi ciekawie — zobaczmy więc, jak to działa.

Rozgrywka

Gracze dzielą się na 2 drużyny. Z każdej wyłaniany jest duch. Duchy losują jedną kartę ze słowami i wybierają wspólnie jedno z nich, które będą mieli przekazać swojej drużynie. Pozostali gracze obu drużyn, którzy z kolei pobawią się w media, otrzymują po 7 kart z pytaniami.

W swojej turze, drużyna ma 2 opcje do wyboru. Albo pyta ducha, dając mu dwie karty, z których ten wybiera jedną. Następnie duch odpowiada na pytanie. Albo próbuje odgadnąć tajemnicze słowo. Zarówno duch, jak i media piszą w odpowiednim polu arkusza. Robią to po jednej literce, głośno komunikując, jaką literę zamierzają wiłaśnie napisać. Druga strona, domyśliwszy się odpowiedzi, może przerwać zapis, żeby utrudnić przeciwnikom odgadnięcie zgadywanego hasła. Przeciwnicy, nie widząc pytania, a poznając jedynie część odpowiedzi, będą próbowali wydedukować, o co mogło chodzić.

Dodatkowo, każda z drużyn ma w swoim arkuszu 3 pola z symbolem oka. W turze odpowiadającej takiemu polu, może poprosić dowolnego ducha o dodanie jeszcze jednej litery do przerwanej odpowiedzi.

Gra kończy się w chwili, gdy jedna z drużyn odgadnie tajemnicze słowo, bądź obu drużynom skończy się miejsce na arkuszu, co oznacza porażkę obu zespołów.

Wrażenia

Listy z Zaświatów to słowna gra imprezowa, w której próbujecie porozumieć się z graczem-duchem swojej drużyny w taki sposób, żeby zdradzić jak najmniej informacji drużynie przeciwnej.

Ciekawym zabiegiem jest to, że wybór pytania jest dwustopniowy. Z jednej strony media wybierają 2 pytania do ducha, spośród których duch wybiera jedno, które pozostaje niejawne dla drużyny przeciwnej. Właściwy dobór pytań i odpowiednie sformułowanie przez ducha odpowiedzi jest kluczowe, by wskazówki pozostały jak najbardziej niejasne dla przeciwników, a wciąż użyteczne dla wtajemniczonych. Zdarzają się tu podobne zjawiska jak w Dixicie, czyli porozumiewanie się skojarzeniami, które mają sens wyłącznie w określonym gronie.

Mnogość kart pytań i odpowiedzi i do tego kilka słów na każdej, zapewniają niezłą niepowtarzalność rozgrywek. Do tego dochodzi zmienność na poziomie graczy, gdzie każda zmiana w zespole przynosi nowe spojrzenie na sytuację. Pytania sformułowane są tak, że udzielona przez ducha odpowiedź nigdy wprost nie nakieruje na szukane słowo. Nam zabierało zwykle minimum 3 pytania, żeby zaczęło klarować się, o co może chodzić. Niektóre z nich są tak pokrętnie sformułowane, że jest wrażenie, że były tłumaczone maszynowo. Czy to specjalny zabieg? Trudno stwierdzić.

Istotną cechą tej gry jest to, że bez 4 graczy nie ma szans pograć. Potrzeba 2 zespołów minimum 2-osobowych. Dlatego też, gra wyląduje na stole raczej wtedy, gdy będzie przy nim trochę więcej ludzi. To że gra de facto opiera się na interakcji między ludźmi, tym bardziej podkreśla jej imprezowy charakter.

Podsumowanie

Listy z Zaświatów to świetna imprezówka, w której odgadujecie słowa na podstawie odpowiedzi na pytania, które zadajecie z użyciem kart. Idealna jako filerek między cięższymi tytułami, albo po prostu do przyjemnego spędzenia czasu w szerszym gronie. Dla nas super. Polecamy. 🙂


Dziękujemy wydawnictwu Portal Games za przekazanie egzemplarza gry do recenzji.