Kategorie
Recenzje gier dla dzieci

Jak to jest być tatą pingwinem…

Obecnie powstaje coraz więcej gier dla dzieci w wieku przedszkolnym, co nas bardzo cieszy, bo możemy wybierać pośród wielu różnych tytułów i zasiadać do rodzinnego grania. Ostatnimi czasy mieliśmy okazję wypróbować bardzo sympatyczną grę o ciekawym tytule Pingolo Kto Zostanie na Lodzie od wydawnictwa Foxgames. Autorem tej pozycji jest Thierry Denoual. Zapraszamy do zapoznania się z pingwinkami, szczególnie ze już niedługo będziemy obchodzić Dzień Ojca. Dlaczego o tym wspomniałam? Zobaczcie sami.

Co znajdziemy w pudełku?

  • 12 pingwinów
  • 12 kolorowych jajek
  • 4 podłużne plansze punktowe jako góry lodowe
  • 2 kolorowe kości

Przebieg rozgrywki

Przenosimy się na biegun południowy, gdzie spotykamy troskliwe pingwiny wysiadujące swoje jaja. W grze mamy do dyspozycji mamy dwie kolorowe kostki, których ścianki odpowiadają kolorom pingwinich jajeczek, pilnowanych przez ich tatusiów. Naszym zadaniem jest odnalezienie 6 ptasich jajeczek w odpowiednim kolorze i pomoc w przetransportowaniu ich na górę lodowa, gdzie będą bezpieczne. Ten kto najszybciej osiągnie tę liczbę zostaje zwycięzcą.

Każdy z graczy rzuca dwoma kostkami, więc ma do dyspozycji dwie szanse, aby zgadnąć pod którym pingwinem kryje się jajeczko w szukanym kolorze. Jeśli się to uda jajeczko razem z jego tatą przemieszczane jest na górę lodową danego gracza. Natomiast jeśli podczas kolejnej próby, nie uda się odnaleźć tego koloru, jaki wypadł na drugiej kostce odkładamy pingwina ja jego miejsce. Możemy również poszukiwać jajeczek na górach lodowych, tylko nie będziemy mogli ich stamtąd zabrać.

Jeśli pod koniec gry nikt nie zgromadził 6 pingwinów, wygrywa ten kto ma ich najwięcej na swojej górze.

Wrażenia

Pierwsze wrażenie, jakie wywarła na nas gra było bardzo dobre. To co rzuca się w oczy to rzetelne i bezpieczne wykonanie komponentów gry. Pingwiny wyglądają naprawdę sympatycznie, a jajeczka są ubrane w bardzo wesołe kolory. Widać, że do gry mogą zasiąść małe dzieci, bo elementy są trudne do wygięcia czy przy mocniejszym ściśnięciu nic się z nimi nie dzieje. Gra wykorzystuje prostą i nieskomplikowaną mechanikę, którą jest w stanie przyswoić dziecko w wieku przedszkolnym. Pingolo bazuje na zapamiętywaniu gdzie znajdują się jajeczka danego koloru, mamy więc tu do czynienia z memory w połączeniu z nazywaniem kolorów. Widzimy tu także walor edukacyjny, w świecie pingwinów to tatusiowie wysiadują jaja, co może być interesującą informacją dla dziecka. Dzięki rzucaniu kostkami, wkrada nam się losowość, chodź dzięki dobrej pamięci możemy ją skutecznie wyeliminować. 🙂 Rozgrywka zajmuje ok. 15 minut, raczej nie odczuwa się przestoju przy dwóch osobach, może się to nieco różnić przy 4 graczach.

Jeśli gra stanie już dla nas zbyt małym wyzwaniem, możemy spróbować wariantu zaawansowanego, gdzie możemy zabierać jajeczka i pingwiny z góry lodowej innego gracza, czyli pozwalamy sobie na negatywną integrację i tym samym możemy zacząć uczyć dziecko jak radzić sobie z porażkami, kiedy nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli.

Gra Pingolo została nagrodzona dwukrotnie w kategorii: Zabawka Roku 2017 Nagroda Dzieci oraz 1 miejsce w konkursie Świat Przyjazny Dziecku. Uważamy ze to zasłużone nagrody. Chętnie wracamy z najmłodszym graczem do rozgrywki i pomagamy naszym małym przyjaciołom pingwinom. 😉

Dziękujemy wydawnictwu Foxgames za przekazanie egzemplarza recenzenckiego.