Kategorie
Recenzje gier

Gejsze: Herbaciarnie

Gejsze od wydawnictwa Nasza Księgarnia były pierwszą grą dwuosobową w naszej kolekcji i pierwszą z tego gatunku, którą się zachwycaliśmy. Niesamowita jest jak przy tak małej ilości komponentów, gra jest tak wciągająca i niebanalna. Teraz, gra ta doczekała się sequelu. Poprzeczka jest zawieszona wysoko. Zobaczmy, czy gra będzie równie dobra, co oryginał.

Rozgrywka

Podstawą rozgrywki jest gra w Gejsze oparta o 4 akcje na żetonach i karty z prezentami, które z użyciem tych akcji, gracze próbują ofiarować gejszom. Podobnie jak w oryginale, gdy gracz zdobędzie przychylność 4 gejsz, wygrywa. Przejdźmy zatem do różnic.

W grze Gejsze: Herbaciarnie dochodzi system punktów, który ma decydować, który gracz wygrał, jeżeli żaden po rozegraniu 2 rund nie może poszczycić się zdobyciem przychylności 4 gejsz. Początkowo, każda gejsza ma nadrukowany jeden lampion wart 1 punkt. W toku rozgrywki może zdobywać kolejne.

Trochę obok rozgrywki, gdzie walczymy o względy gejsz, znajduje się w kółku 5 herbaciarni, każda przypisana do innej gejszy. Na początku gry, każda gejsza zaczyna swoją podróż — taki herbaciany clubbing… herbating? W momencie, gdy gejsza otrzymuje prezent, jego wartość wskazuje, o ile herbaciarni wprzód się poruszy. Jeżeli zaś stanie na swojej ulubionej, zdobywa nowy lampion z dodatkowymi punktami.

Dalsze rozszerzenie umożliwia zdobywanie znaczników gości. Im mniejsza wartość na karcie prezentu, tym więcej symboli umożliwiających ich pozyskanie. W tym wariancie, po zakończeniu ruchu gejszy, gracz zdobywa tyle znaczników gości, ile symboli gości widnieje na karcie. Na koniec gry, dostanie punkty za ich zestawy.

Ostatnią nowinką są znaczniki akcji specjalnych. Umożliwiają one podmianę karty w zestawie z akcji kompromis lub podwójny podarunek albo zagranie jednej z nich zakrytej. Gracz dysponuje po jednym znaczniku, który nieużyty przyniesie graczowi dodatkowy punkt na koniec.

Wrażenia

Gejsze: Herbaciarnie to niezmiennie świetna gra dla dwojga, dająca te same wrażenia z rozgrywki co poprzednia edycja, ale i więcej. Poruszanie gejsz pomiędzy herbaciarniami, związane z prezentami, jakie im dajemy, daje dodatkowy wymiar grze. Nie dość, że będziemy zastanawiać się, jak zdobyć przychylność największej liczby gejsz, będziemy również starali się poruszać daną gejszą zgodnie z naszą strategią.

Gra dostarcza różnych poziomów zaawansowania tych rozszerzeń, które bardziej lub mniej będą od nas oczekiwały zróżnicowanej uwagi poświęconej wędrówce. Podstawowo, staramy się trafić do ulubionych herbaciarni gejszami, których względy, wydaje nam się, mamy szanse sobie zaskarbić. Nie chcemy przecież, żeby przeciwnik zdobył punkty, gdy to jego gejsza będzie miała żeton lampionu, chyba że punkty ujemne, bo i takie żetony się zdarzają. Dla pogłębienia problemu żetonów można grać w trybie, w którym ponowna wizyta odwraca żeton na ciemną stronę z inną liczbą punktów.

Set collection z wykorzystaniem znaczników gości to kolejny pomysł na rozszerzenie gry. O tyle ciekawy, że może stanowić odrębny sposób zbierania punktów, pozwalający na zaniedbanie składania prezentów gejszom. Nie do końca jednak, bo jeżeli przeciwnik zdobędzie względy 4 gejsz, punkty nie mają znaczenia.

Rozszerzenie podstawowej gry gejsze o mechanikę poruszania ich pomiędzy herbaciarniami daje więc kolejną warstwę głębi strategii. Choć może wydaje się trochę z boku i na dostawkę, zostało sprytnie wplecione w rozgrywkę przez wprowadzenie punktacji gejsz na podstawie lampionów oraz możliwości tworzenia zestawów gości. Przez to, gra zyskuje kolejny wymiar: balansowanie zdobywania przychylności, zdobywania lampionów gejszami i zbierania zestawów gości.

Niestety nie udało nam się namówić syna do gry tym razem, ale ze względu na dodatkowe obszary wymagające uwagi graczy, uważam, że może jeszcze przerastać jego możliwości. Trudno mi sobie wyobrazić 9-latka w roli godnego rywala w tej grze.

Czas rozgrywki niezmiennie niewygórowany. Na grę poświęcicie w okolicach 15-30 minut.

Podsumowanie

Gejsze: Herbaciarnie to solidna gra zbudowana na równie solidnym fundamencie gry Gejsze. Wprowadzona mechanika ruchu gejsz pomiędzy herbaciarniami zakotwiczona w grze na dwa sposoby daje w wyniku grę, która wciąga na tyle, że nie sposób oderwać uwagę w trakcie rozgrywki. Choć obawialiśmy się trochę, uważając grę Gejsze za kompletną i genialną w swej prostocie, możemy polecić Wam Herbaciarnie, jako dobry następny krok.


Dziękujemy wydawnictwu Nasza Księgarnia za przekazanie egzemplarza gry do recenzji.

Nasza Księgarnia