Kategorie
Recenzje gier

Kronika

Inka i Markus Brand są projektantami, którzy tworzą dość szeroki przekrój gier. Od gier dla dzieci począwszy, przez serię Exit, po nieco bardziej złożone, strategiczne gry euro. Z tego właśnie gatunku mamy grę Pokolenia, którą gracze mogą się cieszyć już od 13 bez mała lat. Po dość długim czasie, pojawiła się ponownie okazja, żeby wyposażyć się w tę grę w edycji „Big Box” i to do tego z pełnym wachlarzem dodatków, a nawet nowym dodatkiem „Zaślubiny”, niedostępnym do tej pory. Z bliżej nieokreślonych przyczyn, choć oryginał niezmiennie nazywa się Village, polską edycję nazwano tym razem Kronika, ale kto by tam patrzył na miano? Liczy się a gra, a ta jest świetna. 🙂

Rozgrywka

W trakcie rozgrywki gracze starają się, nie będzie tu zaskoczenia, zdobyć rozgłos i umocnić pozycję swojego rodu. Wychodzi na to, że to właśnie stanowiło główne zajęcie w zamierzchłych czasach. Co ciekawe i rzuca się w oczy, będziemy zdobywali punkty za zmarłych członków rodu zapisanych w kronice. Również za odwiedzone przez członka rodu miasta, pozycję, jaką zajmie na koniec gry w kościele albo torze ratusza. Nie martwcie się, to jeszcze nie koniec, bo trochę punktów możecie zdobyć jeszcze, sprzedając wyprodukowane przedmioty lub zboże albo za większość w kościele podczas mszy.

Niemniej, każdy gracz dysponuje swoimi włościami symbolizowanymi przez planszetkę, na której będą gromadzić zasoby i znaczniki wpływów. Na planszy głównej, która w zagranicznej edycji jest wsią, a w polskiej miasteczkiem (w końcu ratusza we wsi nie uświadczymy), znajdują się różne miejsca, z których możemy korzystać. Jest targowisko, na którym będziemy mogli sprzedać towary; most, przez który udamy się w podróż. do innych miejscowości; dzielnica rzemieślnicza, gdzie wytwarza się produkty i szkoli swoich członków rodu; ratusz, kościół oraz 2 pola odzwierciedlająca działalność na włościach gracza.

Na początku każdej rundy, na polach przy odpowiednich miejscach na planszy układane są losowe znaczniki wpływów w określonej ilości. Gracz w swojej turze bierze taki znacznik z pola, które chce aktywować. Gromadzi wtedy zarazem znaczniki, które są potrzebne do uruchamiania akcji z pól. Jednak nie tylko znacznikami wpływu gracz może płacić za swoje poczynania. Może również robić to z wykorzystaniem czasu życia swoich ludzi. Na planszetce gracza bowiem znajduje się tor czasu. Gdy wykona pełen obrót, jeden z meepli gracza z najstarszego pokolenia umiera. Tutaj pojawia się twist, dzięki któremu nieboszczyk może się jeszcze przysłużyć chwale rodu. W zależności od tego, gdzie umarł, może znaleźć się w kronice miejskiej. Jeżeli nie ma już miejsca w kronice w danej dziedzinie, trafi na cmentarz przy kościele, nie przynosząc punktów.

Gra kończy się w momencie, gdy wszystkie miejsca na cmentarzu lub w kronice zostaną zajęte.

Wrażenia

Kronika Big Box to wszystko, co do tej pory wyszło w ramach gry Pokolenia. Trzeba przyznać, że pudło jest ogromne, a to głównie za sprawą wypraski, która pomaga posegregować komponenty zgodnie z przynależnością do dodatku lub podstawowej gry. Wykonanie komponentów jest pierwszorzędne. Tytułowa Kronika i planszetki graczy mają wycięcia, żeby komponenty nie uciekały ze swoich miejsc. Meeple mają nadrukowane fabrycznie numerki, więc nie trzeba ich naklejać. Grafiki zostały przeprojektowane. Pudełko wygląda pięknie i kolorowo — zdecydowanie na plus względem poprzedniej edycji. Co do grafik na planszy i planszetkach, równie pięknych i kolorowych, to może trochę zbyt nawet na mój gust.

W grze mamy sprytną mechanikę uruchamiania akcji. Idąc gdzieś, zdobywamy znacznik wpływu. Żeby zapłacić za akcję, często płacimy tym samym. Pojawia się więc mechanika, w której, robiąc coś, zdobywamy walutę, że móc ją wydać. Niekoniecznie jednak w tym samym kolorze, bo rodzajów wpływów jest cztery. Znaczniki te pełnią jeszcze jedną funkcję — wyznaczają, ile razy w rundzie można skorzystać z danej akcji i zarazem wyznaczają granicę rundy.

Nie samymi wpływami meeple żyją, ponieważ jest jeszcze możliwość płacenia za wykonanie akcji czasem. Na planszetce gracza jest okrągły tor z 10 miejscami. Za każdym razem, gdy znacznik wykona okrążenie, jeden z członków rodu umiera. To już jest ciekawy pomysł, a jeszcze ciekawsze jest to, że może w ten sposób trafić do Kroniki, jeżeli jest jeszcze tam dla niego miejsce. Są różne kategorie, pod którymi można się zapisać w Kronice. Nie ma tam jednak miejsca dla tych, co dokonali żywota w karczmie.

W związku ze śmiertelnością członków rodu gracze mają dodatkowy aspekt do planowania. Trzeba pamiętać, że zawsze umierają najpierw meeple z najniższym numerem pokolenia. Warto, żeby znalazło się dla nich miejsce w Kronice. Będziemy chcieli również, żeby inni przeżyli do końca gry w danym miejscu — w ratuszu albo kościele, bo zapewni to dodatkowe punkty. Słowem, jest dużo możliwości, żeby zdobyć punkty. Trzeba jednak trochę poplanować, żeby jak najlepiej wykorzystać możliwości.

Rozszerzenia

Dodatki zawarte w pudełku mogą zwiększyć złożoność rozgrywki, dając graczom nowe możliwości akcji, ulepszając dostępne lub pogłębiając mechanikę podróży. Można dodawać je do podstawowej gry pojedynczo lub dowolnie łączyć ze sobą, wedle uznania.

Karczma

Grając z dodatkiem „Karczma”, dokładamy jego planszetkę do rozgrywki. Znajdziecie tam 2 lokacje: nowy budynek rzemieślniczy — browar — gdzie będziecie pozyskiwać piwo oraz karczmę, gdzie będziecie mogli spoufalać z mieszkańcami, stawiając im piwo oczywiście. Mieszkańcy będą oferowali w zamian swoje umiejętności, które wykorzystacie w trakcie rozgrywki lub na koniec gry. Dochodzą również 4 żetony klientów targowiska, którzy chętnie kupią od gracza piwo i inne dobra. W obu przypadkach, gracze zyskują nowe możliwości zdobywania punktów zwycięstwa lub zdobycia innych zasobów po dogodniejszych cenach.

Port

Gra z rozszerzeniem „Port” odbywa się po drugiej stronie planszy. Znajdziecie tam, w miejscu, gdzie jest sekcja dotycząca podróży, nową opcję. Tym razem, podróżować będziecie statkiem, odwiedzając kolejne wyspy, na których będziecie mogli sprzedawać dobra, zdobywać nowe zasoby, szukać skarbów lub nawet zostawić członka rodu w charakterze latarnika.

Podróżowanie statkiem wprowadza nowe mechaniki związane z odwiedzaniem nowych terenów. Kapitanów, których trzeba zatrudnić, a którzy będą mieli różne umiejętności w zależności od ceny. Statek, w którym mamy zaledwie 3 przedziały, w których możemy coś transportować, a żeby było trudniej, to koniecznie różne rzeczy. Podróżowanie i związany z nim handel wprowadza nowe wyzwania i logistyczne problemy, które graczowi przyjdzie rozwiązywać, znacznie podbijając złożoność tego aspektu rozgrywki.

Zaślubiny

To rozszerzenie wprowadza planszetkę z dwiema nowymi opcjami oraz parę nowych zasobów: chleb i narzędzia. Szmugler, tak trochę na dostawkę, umożliwia graczowi sprzedanie nowych zasobów za punkty zwycięstwa, obsłużenie klienta targowiska poza kolejką albo zdobycie znaczników wpływu. Ceremonia zaślubin, która odbywa się po mszy na koniec rundy, umożliwia graczom zdobywanie zasobów nowych członków rodziny.

Dodatek ten umożliwia graczowi szybsze zdobywanie członków rodziny i również nowych zasobów. Te drugie z kolei umożliwią szybsze awansowanie na torze kościoła lub sprawniejszy wykonywanie przedmiotów, dzięki czemu otrzymacie dwukrotność produkowanych zasobów.

Podsumowanie

Podsumowując Kronika (czy dawniej Pokolenia) jest świetną grą strategiczna, która jest niecodziennym podejściem do mechaniki worker placement. W wydaniu Big Box znajdziecie wszystko, co było wydane do tej pory i nowy dodatek, w odświeżonej szacie graficznej. Sama podstawowa gra jest świetną pozycją, a dodatki można dokładać wedle uznania, chcąc pogłębić możliwości zdobywania punktów i budowania strategii lub urozmaicić rozgrywkę. Wszystko pięknie i solidnie wykonane. Naszym zdaniem, dla miłośników gatunku, pozycja, którą wart mieć na półce.


Dziękujemy wydawnictwu Rebel.pl za przekazanie egzemplarza gry do recenzji.