Kategorie
Recenzje gier

Wojownicy katakumb

Choć może trochę wstyd się przyznać, ale dopiero teraz mieliśmy okazję pograć w grę z serii Wojownicy podziemi. Do nas trafiła świeża odmiana: „Katakumby karkołomnych koszmarów”, którą, jak całą serię, wydaje słusznie Lucrum Games, więc jak tylko czas pozwolił, hyc do lochu (w sensie, do katakumb 😉 ) łoić potwory. Jako że to dla nas świeże doświadczenie, skupimy się na niej ogólnie, a nie na porównywaniu z innymi grami z serii.

Rozgrywka

W grze wcielacie się w śmiałków, którzy zuchwale podjęli się wyprawy w głąb katakumb, w poszukiwaniu chwały i kosztowności. Jednak by zakończyć tę ekspedycję bez hańby, będziecie musieli stawić czoła przeróżnym bestiom, które drzemią w podziemnych komnatach.

Każda runda zaczyna się od wybrania komnaty, do której się udacie. Niezależnie od tego, którą wybierzecie, będzie czekało w niej jakieś monstrum, z którym przyjdzie Wam stoczyć walkę. Komnaty mają pewne modyfikatory, które zmieniają nieco walkę. Z każdą powiązana jest również pewna ilość znaczników kramiku. Im większa, tym dotkliwsze dla Was modyfikatory.

Walka odbywa się poprzez próby trafienia w bestię. Na środku stołu spoczywa okrągła plansza, która podejrzanie przypomina tarczę strzelniczą. Nie bez powodu. Będziecie rzucać kośćmi do celu. Im bliżej środka, tym lepsze uderzenie.

W grze dostępne są kolorowe i białe kości. Kolorowe macie dostępne zawsze, a białe możecie sobie dokupić w kramiku lub dostać od karty. Rzucacie kolejno kolorowymi kośćmi, dopóki wszystkich nie zużyjecie. Wtedy, pozostaje Wam jedynie korzystać z białych albo zregenerować kolorowe. Haczyk polega na tym, że regeneracja wiąże się z otrzymaniem obrażeń od potwora przez całą drużynę. Gdy wyrzucicie symbol oka na kości, możecie aktywować umiejętność swojej postaci w tym samym kolorze, co kość.

Gdy na zdobytych kartach komnat uzbieracie 10 znaczników kramiku, możecie ów kramik odwiedzić, aby zaopatrzyć się w różne bajeranckie przedmioty, uleczyć drużynę lub dokupić białych kości. Jak to dobrze, że w mrocznych podziemiach rojących się od wszelakiej maści paskudztwa znalazły się przejawy lokalnej przedsiębiorczości. 🙂 Po 3. wizycie w kramiku czeka Was spotkanie z ostatecznym bossem. Na tej potyczce kończy się Wasza podróż. W ten lub inny sposób.

Wrażenia

Wojownicy podziemi: Katakumby karkołomnych koszmarów są przygodową, kooperacyjną grą zręcznościową, w której, z użyciem specjalnych zdolności Waszych postaci, próbujecie dotrzeć do bossa i ku chwale i mamonie powalić go w boju.

Kluczem w serii jest rzucanie kośćmi i wszelakie sposoby, w jaki gra utrudnia to graczom. Przede wszystkim trzeba wykonać rzut do planszy-celu dwunastościenną kostką. Jednak, trzeba to zrobić w taki sposób, żeby przynajmniej raz odbiła się od stołu, zanim spadnie na planszę. Jak łatwo sobie wyobrazić, nie jest to łatwe, a przynajmniej nam nie od razu się udawało. Przy odrobinie pecha, można rozegrać (w sensie przegrać ;)) dwie partie w pół godziny. Gra nie ułatwia zadania, a wręcz utrudnia poprzez różnorakie wymagania co do rzutu, aktywowane przez potwory albo komnaty.

Nie sposób tu nie zwrócić uwagi na mnogość różnych akcesoriów, które temu służą. Jest tego całkiem sporo, a w pudełku przeważają różne elementy utrudniające graczom rzucanie kośćmi.

Dobrze grze robią różne umiejętności graczy, powiązane kolorem do kości. Powodują one, że komunikacja pomiędzy graczami staje się niezbędna, aby uzgodnić plan działania i optymalne wykorzystanie umiejętności w walce.

Gra utrzymana jest w humorystycznym klimacie. Począwszy od instrukcji, czytając którą można się nieźle uśmiać, przez postaci, które zabawnie nawiązują do znanych osobistości popkultury, po komiczne ilustracje i zabawne potworki. Wpasowuje się to w portfolio Lucrum Games, gdzie znajdziecie również inne gry z przymrużeniem oka, takie jak seria Brzdęk lub Pętla.

Czas rozgrywki jest bywa różny. Rozegranie gry do walki z ostatnim bossem zajmuje rzeczywiście gdzieś w okolicach 45-60 minut. Gra nie ma niczego, z czym 8-latek mógłby sobie nie poradzić, choć samo rzucanie do celu może być niekiedy trochę frustrujące. Dobrze na granie z młodszymi dziećmi wpływa za to kooperacyjny charakter gry.

Podsumowanie

Podsumowując, Wojownicy podziemi: Katakumby karkołomnych koszmarów to świetna kooperacyjna gra zręcznościowa, w której gracze udają rzucają kością do celu na różne, dziwne sposoby. Gra utrzymana jest w humorystycznym i lekkim klimacie, przez co gra się przyjemnie również z wczesnoszkolnymi dziećmi. Super zabawa. Polecamy. 🙂


Dziękujemy wydawnictwu Lucrum Games za przekazanie egzemplarza gry do recenzji.