Kategorie
Recenzje gier

Wsiąść do pociągu… i nie tylko

Do grona najpopularniejszych serii gier z pewnością możemy zaliczyć Ticket to Ride Alana R. Moona, która już od 20 lat cieszy się popularnością. W tym roku do zacnej kolekcji serii Cities, jako 6. dołącza Paryż. Zabawne, jak tłumaczenia nazwy powstałe przy pierwszej grze, oscylują wokół pociągów, co nie przekłada się wcale na tematykę miejskich edycji tej gry. Komu to jednak przeszkadza. Zajrzyjmy, co ciekawego znajdziemy w Paryżu.

Rozgrywka

Gra rozgrywa się na planszy przedstawiającej w przybliżeniu plan Paryża, na którym popularne przystanki zostały połączone liniami o długości 1-3. Gracze losują bilety, które będą musieli zrealizować. Bilet wskazuje, które z 2 punktów na mapie trzeba połączyć. Za zrealizowanie połączenia gracz otrzymuje punkty.

W swojej turze gracz ma do wyboru 1 z 3 akcji. Może to być dobranie kart lokomocji spośród 5 odkrytych lub z 1 zakrytą. Drugą opcją jest utworzenie połączenia. Aby tego dokonać, gracz w swojej turze odrzuca odpowiednią liczbę kart w kolorze odpowiadającym kolorowi linii na planszy. Ostatnią możliwością jest dobranie kart biletów. W momencie, gdy gracz uzna, że warto zaryzykować pobranie nowych kart biletów, może dobrać dwa z zakrytego stosu, spośród których musi zachować przynajmniej jeden.

W momencie, gdy jednemu z graczy zostaną tylko 2 plastikowe autobusy do zaznaczania zajętych tras, rozgrywana zostaje ostatnia runda. Na koniec gry, punktowane są połączenia — im dłuższe, tym bardziej wartościowe — i zrealizowane bilety. Te połączenia, których nie udało się zrobić, przyniosą graczowi punkty ujemne.

Francuski smaczek

W trakcie realizacji tras, gracze odkładają po jednej karcie w kolorze flagi Francji. Gdy zbiorą wszystkie 3 kolory, dodają sobie 5 punktów i zaczynają zbieranie od nowa.

Wrażenia

Nie jest to pierwsza gra z serii Wsiąść do pociągu, która pojawia się na naszym blogu i podejrzewamy, że nie ostatnia. I nie dzieje się tak bez powodu. Po tylu latach wciąż uważamy, że jest to naprawdę niezły lekki tytuł do rodzinnego grania.

Mechanika gry to niezmiennie połączenie draftu kart, zarządzania ręką, zbierania zestawów, kontraktów i budowania połączeń. Pomimo kompozycji wielu mechanik jednak rozgrywka jest prosta i szybka, a nowi gracze są w stanie zapoznać się z nią w ciągu zaledwie paru minut. Jest to prawdopodobnie, zaraz obok pociągów, które napędzały poprzednie edycje, główny komponent decydujący o jej popularności.

Edycja Paryska, poza mapą miasta oczywiście i związanymi z nią trasami, wnosi subtelny dodatek do mechaniki. Wydając czerwone, białe lub niebieskie karty, by utworzyć połączenie, możemy jedną zachować, aby zebrać zestaw 3 różnych w tych kolorach. Nie możemy jednak w danej chwili zbierać więcej niż jednego zestawu. Gdy się uda, otrzymujemy od ręki 5 punktów i możemy zacząć zbierać taki zestaw od nowa. Nie jest to duża zmiana, ale zawsze. Te 5 punktów może zrobić zasadniczą różnicę.

Co można grze zarzucić, choć nie jest to coś, co psuje jej odbiór znacząco, to losowość, z jaką pojawiają się karty w drafcie. Gracz może dobrać akurat takie bilety, które trudno będzie zrealizować z wykorzystaniem tych tras, na które pozwalają akurat karty.

Gra tworzy interakcję pomiędzy graczami w postaci konkurowania o dostępne na planszy trasy. Często zdarza się, że intencje graczy są podobne, bo mają do zrealizowania bilety, których części trasy przypadają w tych samych miejscach. Choć niektóre trasy pozwalają na wybudowanie kilku połączeń, niekiedy to nie wystarcza. Wymaga to od uczestników rozgrywki elastyczności w planowaniu i szukania nowych rozwiązań.

Podsumowanie

Wsiąść do pociągu: Paryż to nieodrodna reprezentantka pociągowej serii. Gra niezmiennie dostarcza graczom lekkiej rozrywki w postaci planowania połączeń z nutką losowości i konkurencji. Idealna do rodzinnego grania, również z dziećmi. Polecamy. 🙂


Dziękujemy wydawnictwu Rebel.pl za przekazanie egzemplarza gry do recenzji.