Jako, że lubimy tematykę związaną z Japonią (a w szczególności sushi 😉 ), nie mogliśmy przejść obojętnie obok kolejnej propozycji wydawnictwa Funiverse. Jest nim gra Seikatsu zaprojektowanej przez Matta Loomisa i Isaaca Shaleva. Jest to pięknie wykonana abstrakcyjna gra strategiczna, ilustracje do której stworzył Peter Wocken.
Co jest w pudełku?
Jak grać?
Rozłóżcie planszę na stole pomiędzy Wami. Żetony, pominąwszy te ze Stawem, wrzućcie do woreczka, z którego następnie wylosujcie 2 albo 3 — w zależności od liczby graczy. Wyjęte żetony ułóżcie na planszy naprzeciw pagód graczy. Żetony ze Stawem dodajcie teraz do worka i dobrze wymieszajcie. Każdy gracz niech wylosuje dwa.
Gracze kolejno kładą na planszy jeden żeton, po czym uzupełniają rękę z powrotem do dwóch. I tak, aż wszystkie żetony znajdą się na planszy. Wtedy gra się kończy.
Punktacja
Punkty zdobywacie zarówno w trakcie gry, jak i wtedy, gdy wszystkie żetony znajdą się już na planszy. Haczyk polega na tym, za co te punkty otrzymacie.
Kładąc żeton na planszy rozpatrujecie go pod kątem sąsiadujących ptaków. Jeżeli tworzy stado przynajmniej 2 ptaków, otrzymujecie tyle punktów, ile liczy to stado.
Na koniec gry, punktów nie zdobywacie za ptaki. Tym razem liczą się kwiaty. Dla każdego rzędu rozchodzącego się od Waszej pagody trzeba ustalić, które kwiaty pojawiają się najczęściej. Ich liczba przekłada się na ilość punktów.
Wrażenia
Seikatsu jest grą, w której czuć silne powiązanie z Azją. Począwszy od mechaniki, w której kładziemy żetony na planszy w dowolnym miejscu, co nieco przypomina Go. Przez fascynację pięknem natury, a precyzyjnie ptaków i kwiatów, które stanowią źródło punktowania. Aż po ilustracje utrzymujące japoński klimat.
Gra została zaprojektowana dla 3 graczy, co widać wyraźnie po konstrukcji planszy. Trzeba przyznać, że w takiej konfiguracji gra się bardzo dobrze. Instrukcji opisuje jeszcze trzy dodatkowe tryby rozgrywki — we dwoje, czworo i solowy. Mechanika rozgrywki nie różni się wcale. Po prostu, nie wykorzystuje się jednej z pagód. Czteroosobowy tryb polega na grze w parach, które tworzą dwie drużyny. Wszystkie 3 warianty rozgrywki działają równie dobrze i żaden nie był przez nas preferowany. W trybie solo gra się przeciwko dwóm pozostałym pagodom.
Na planszy Seikatsu widać trzy pagody w otoczeniu widoków charakterystycznych dla Japonii — wodospadów, lasów bambusowych i kwitnących wiśni. Ogród pomiędzy nimi uzupełniamy solidnymi żetonami, z nadrukowanymi kwiatami i ptakami. Wszystko jest miłe dla oka i dobrze wykonane.
Czas rozgrywki zmieści się w okolicach 30 minut. Według opakowania, można zagrać już z 10-letnimi dziećmi. Wydaje się, że spokojnie 8-latek powinien sobie poradzić z grą. Naturalnie, nie ma co oczekiwać od młodszego dziecka, żeby osiągało wysokie wyniki, natomiast gra mechanicznie nie jest na tyle skomplikowana, żeby młodsze dzieci jej nie zrozumiały.
Polecamy grę Seikatsu wszystkim, którzy lubią gry strategiczne, a zwłaszcza miłośnikom estetyki dalekowschoniej.
Gryf Uczy
 |
| Strategiczne myślenie |
• • •
Dziekujemy wydawnictwu Funiverse za przekazanie egzemplarza gry do recenzji.
