Serii Azul Michaela Kieslinga raczej nie potrzebujemy przedstawiać. Trzecią grę z tej serii, o nazwie Letni pawilon opisywaliśmy już jakiś czas temu: tutaj. W międzyczasie serię przejęło wydawnictwo Rebel i w sklepach możecie spodziewać się wznowień z logo nowego wydawnictwa. Podobnie jest dodatkiem do Letniego pawilonu o nazwie Azul: Lśniący pawilon.
Dodatek
Tradycją już stały się dodatki do gry Azul, które z jednej strony oferują przezroczystą nakładkę na plansze gracza i jakieś drobne zmiany. Lśniący pawilon nie odbiega od tego wcale. W pudełku znajdziecie właśnie takie nakładki, dzięki którym elementy gry będą trzymały się wyznaczonych miejsc i nie powinny uciekać przy mniejszych turbulencjach na stole. Plansza organizacyjna również otrzymuje swoją okładkę. Niemniej, przyjemna sprawa, gdy elementy trzymają się wyznaczonych miejsc.
Drugim aspektem dodatków do Azuli jest jakaś drobna zmiana w rozgrywce. I tu nie można narzekać. Nowe planszetki graczy zawierają nowe fontanny oraz zmianę środkowej gwiazdy — jej pola mają teraz wyznaczony kolor, którego gracze muszą przestrzegać. Plansza organizacyjna też została odświeżona. Na obu stronach znajdziecie nowe warianty punktowania i zmienioną kolejność kolorów atutowych.
Jak pewnie zauważyliście, dodatek Lśniący pawilon nie wywraca gry Azul: Letni pawilon do góry nogami i nie jest niezbędny, żeby gra dobrze działała. Z naszego punktu widzenia jednak warto urozmaicić sobie rozgrywkę. Nowe sekwencje kolorów atutowych przeciwdziałają powtarzalności rozgrywek a nowe fontanny i możliwości punktowania je uatrakcyjniają. Do tego nakładki, dzięki którym elementy trzymają się wyznaczonych miejsc sprawiają, że gra się jeszcze przyjemniej.
Podsumowanie
Jak pewnie zauważyliście, wszystkiemu, co ma Azul w nazwie, mówimy głośne i stanowcze TAK! 😀 Jeżeli więc macie Azul: Letni pawilon i lubicie w niego grać, koniecznie doposażcie się w dodatek Lśniący pawilon. 🙂
Dziękujemy wydawnictwu Rebel.pl za przekazanie egzemplarza gry do recenzji.
